fot. HBO

Seriale Gra o tron i Ród smoka rozgrywają się w fantastycznym świecie Westeros, w którym istnieją smoki. Wiele osób zakłada, że smoki są zbyt ciężkie lub mają zbyt małe skrzydła, by latać, gdyby naprawdę istniały. Jednak pilot i profesor lotnictwa oszacował rozmiar i wagę tych stworzeń porównując je do postaci Daenerys i wykonał niezbędne obliczenia, by sprawdzić, czy smoki Westeros rzeczywiście mogłyby latać.

Zobacz także:

-

Ród smoka: Milly Alcock nie chce już grać w produkcjach fantasy. Dlaczego?

-

Ród smoka: najlepsze memy z serialu. Alicent ścięłaby za nie internautów

Gra o tron i Ród smoka – czy smoki mogłyby latać? 

Guy Gratton, pilot i profesor lotnictwa, w swojej analizie z 2016 roku oszacował rozmiar i masę dorosłego smoka, dochodząc do wniosku, że miał średnio 13 metrów długości, co oznacza, że byłby nieco dłuższy niż szkolny autobus. Ważyłby natomiast nieco ponad 2,5 tony, czyli mniej więcej tyle, co mały słoń. Gratton obliczył także rozmiar skrzydeł i prędkość przeciągnięcia, czyli najwolniejszej prędkości, z jaką może latać, by obliczyć siłę potrzebną do wzbicia się przez smoka w powietrze. Przy założeniu ziemskiej grawitacji i gęstości powietrza, tak ciężki smok nie byłby w stanie wznieść się w powietrze ze skrzydłami tej wielkości. Zamiast jednak przyjąć do wiadomości, że smoki nie są prawdziwymi stworzeniami, Gratton stwierdził, że Westeros musi mieć inne warunki atmosferyczne niż Ziemia, które pozwalają smokom na latanie. 

Jak dowodzi, gdyby w powietrzu było więcej tlenu, atmosfera zwiększyłaby gęstość, a lot smoka byłby bardziej prawdopodobny, a także powietrze stałoby się bardziej łatwopalne. Taką teorię popierałby również fakt, jak łatwo w Westeros wybuchają płomienie. 

Jak twierdzi Gratton, aby jednak całkowicie umożliwić smokom lot, trzeba by zamienić azot na gęstszy argon. Jak przyznał, taka mieszanka byłaby „umiarkowanie narkotyczna”, po czym dodał:

Smoki – filmy i seriale z udziałem smoków

fot. materiały prasowe