Twórcy niemieckiego serialu muszą przeprosić Światowy Związek Żołnierzy AK
Decyzją sądu twórcy niemieckiego serialu Nasze matki, nasi ojcowie muszą przeprosić Światy Związek Żołnierzy AK. Chodzi o obraz polskich żołnierzy, który został ukazany w serialu.
Decyzją sądu twórcy niemieckiego serialu Nasze matki, nasi ojcowie muszą przeprosić Światy Związek Żołnierzy AK. Chodzi o obraz polskich żołnierzy, który został ukazany w serialu.
Serial Nasze matki, nasi ojcowie emitowany był na antenie TVP w 2013 roku. Niemiecka produkcja wzbudziła duże kontrowersje ze względu na ukazanie Armii Krajowej jako oddział o charakterze antysemickim.
Nasze matki, nasi ojcowie: twórcy serialu muszą przeprosić
Decyzją sądu producenci serialu Nasze matki, nasi ojcowie (UFA Fiction i ZDF) mają przeprosić Światowy Związek Żołnierzy AK.
Jak donosi portal wirtualnemedia.pl do naruszenia dóbr osobistych doszło poprzez "zidentyfikowanie polskiego oddziału partyzanckiego w wyżej wymienionym filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki". To kapitan Zbigniew Radłowski wraz z organizacją, której jest członkiem, wytoczył proces przeciwko twórcom produkcji.
Sąd ustanowił, że przeprosiny mają być opublikowanie nie tylko na antenie TVP1, ale także na niemieckich kanałach, które emitowały produkcję. Oprócz tego przeprosiny zamieszczą serwisy ZDF I UFA Fiction, na których mają się znajdować przez trzy miesiące.
Wyrok sądu drugiej instancji został przyjęty przez obie strony z dozą dystansu. Reprezentujący żołnierzy Armii Krajowej Jerzy Pasieka powiedział dziennikarzom:
Warto przypomnieć, że sąd pierwszej instancji zobowiązał UFA Fiction i ZDF do zapłacenia na rzecz kapitana Radłowskiego 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz opłaty postępowania sądowego. Jednak sąd drugiej instancji nie podtrzymał tego wyroku.
Reprezentujący producentów serialu Nasze matki, nasi ojcowie Piotr Niezgódka powiedział:
Obie strony nie wykluczają złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Nasze matki, nasi ojcowie: o co jest spór?
Jak wspomnieliśmy spór toczy się o nadanie oddziałowi Armii Krajowej charakteru antysemickiego w produkcji.
Sąd apelacyjny rozważał takie aspekty jak prawo do wolności twórczej oraz starał się przywrócić właściwe proporcje w całym sporze. Wątki tzw. „polskie” w serialu odgrywają rolę poboczną i są tłem do pokazania losów bohatera, który jest niemieckim Żydem ukrywającym się na terenie Polski.
Trzeba jednak wspomnieć, że chociaż postacie są fikcyjne to twórcy wyraźnie zaznaczyli z jakiego oddziału są przedstawione postacie, bo na ramionach oddziału partyzanckiego można było zobaczyć biało-czerwone opaski z napisem +AK+.
Nasze matki, nasi ojcowie: informacje
Nasze matki, nasi ojcowie to serial składający się z trzech odcinków i został wyprodukowany w 2013 roku.
Serial wywołał nie tylko liczne komentarze w Polsce, ale także w Niemczech. Chodziło nie tylko o przedstawienie Polaków w filmie, ale także o pokazanie odpowiedzialności Niemców za zbrodnie II wojny światowej.
Produkcja opowiada losy piątki bohaterów w wieku 19-21 lat, którzy żyją w Berlinie. Jednak latem 1941 roku spotykają się po raz ostatni przed wyruszeniem na wojnę. Obiecują sobie, że ponownie spotkają się w Boże Narodzenie 1941 roku, jednak los sprawi, że do ponownego spotkania dojdzie kilka lat później.
Źródło: pap.pl/wirtualnemedia.pl