Nowa TVP zapłaciła już niemal 10 milionów złotych roszczeń, a dostała tylko jeden pozew

Nowy prezes TVP Tomasz Sygut odniósł się do roszczeń w mediach społecznościowych.

Autopromocja

Autopromocja

Nowy prezes TVP Tomasz Sygut odniósł się do roszczeń w mediach społecznościowych.

Reklama

Klaudia Woźniak 27 lipca o 10:00

Tagi: tvp

Klaudia Woźniak 27 lipca o 10:00

Tagi: tvp

fot. Facebook: Tomek Sygut / TVP

Reklama

Pod koniec 2023 roku Telewizja Polska została przejęta przez nową władzę. Odmienione zostały wtedy m.in. Wiadomości, które otrzymały nową nazwę - 19:30. Poznaliśmy również nowego prezesa stacji, którym został Tomasz Sygut. W maju 2024 roku TVP podała do wiadomości publicznej, że od czasu zmiany władzy suma roszczeń spraw przeciwko Telewizji Polskiej za materiały wyemitowane w latach 2016-2023 wyniosła niemal 10 milionów złotych. Tomasz Sygut niedawno przekazał w mediach społecznościowych, że Telewizja Polska ''wykonuje wyroki sądu''. Prezes zapewnił też, że TVP dostała tylko jeden pozew od Joanny Kurskiej.

Zobacz także:

Studio olimpijskie TVP: pary prowadzących już znane. Oni zastąpią Macieja Kurzajewskiego

Zagraniczne seriale uwielbiane przez Polaków znikną z anteny TVP. Na jak długo?

Tomasz Sygut komentuje niemal 10 milionów złotych roszczeń dla TVP

Na początku jednego z wydań dziennika informacyjnego 19:30 pojawiło się oświadczenie, w którym TVP przeprosiło Joannę Gzyrę-Iskandar za naruszenie ich dóbr osobistych. 23 lipca 2024 roku Tomasz Sygut podzielił się nim na swoim profilu na Facebooku i zapewnił, że to nie ostatnie przeprosiny, które pojawią się w TVP w 2024 roku:

W tym roku było takich ''czołówek'' kilkanaście. Kolejne przed nami. Wykonujemy wyroki sądu. Nie dyskutujemy. To spadek, jaki zostawili po sobie propagandyści Kurskiego. Tak się kończy hejt i szczucie. Do tego dochodzą gigantyczne zadośćuczynienia. Suma wszystkich roszczeń w sprawach przeciwko Telewizji Polskiej za materiały wyemitowane w latach 2016-2023 z powództwa osób i instytucji o naruszenie dóbr osobistych wynosi niemal 10 milionów złotych. Do tego dochodzą koszty pracy prawników i utracone wpływy z reklamy, którą można byłoby wyemitować w czasie przeprosin. Przez 7 miesięcy nowej TVP wpłynął tylko jeden pozew. Joanny Kurskiej. Za ujawnienie jej zarobków.

Treść wspomnianego oświadczenia znajdziecie poniżej:

Niedługo po tym, jak informacja o roszczeniach po raz pierwszy wyszła na jaw, Tomasz Sygut skomentował ją następująco:

To cena, jaką Spółka, a de facto każdy z podatników zapłaci za szkodliwą działalność Kurskiego i propagandystów z „Wiadomości” czy „TVP Info”. Za hejt i niszczenie ludzi. A przecież to tylko wyimek szkodliwej działalności, która doprowadziła do zniszczenia wizerunku Telewizji Polskiej.

Prezes przypomniał też, że przed zmianą władzy TVP została uznana za najmniej wiarygodną markę medialną w Polsce, z zaufaniem na poziomie niespełna 24 procent.