fot. Netflix / Wikimedia Commons: Steve Jurvetson

Film Zostaw świat za sobą jest dostępny na Netflixie w Polsce od początku grudnia. Odkąd produkcja trafiła na platformę stała się częstym tematem wśród internautów. Wiele osób jest zaniepokojonych tym, że wśród producentów wykonawczych znaleźli się Barack i Michelle Obama. Niektórzy widzowie nie mają wątpliwości, że była para prezydencka Stanów Zjednoczonych chciała ostrzec społeczeństwo przed tym, jak mógłby wyglądać początek III wojny światowej. Scenariusz produkcji został bowiem oparty na powieści autorstwa Rumaana Alama o tym samym tytule. Przedstawia ona historię bohaterów doświadczających tajemniczego cyberataku, który może mieć katastrofalne skutki dla świata. W jednej ze scen filmu dochodzi do zderzenia Tesli. Czy według właściciela marki, Elona Muska, elektryczne samochody rzeczywiście nie nadawałyby się do ucieczki przed kataklizmem?

Zostaw świat za sobą: co Elon Musk sądzi o scenie ze zderzeniem Tesli?

Głownymi bohaterami filmu Zostaw świat za sobą jest małżeństwo grane przez Julię Roberts i Ethana Hawke'a. Amanda i Clay Sandfordowie wybierają się z dziećmi - Rose (Farrah Mackenzie) i Archiem (Charlie Evans) - na weekend do luksusowego domu. Niedługo potem zjawia się w nim mężczyzna o imieniu G.H. (Mahershala Ali), który twierdzi, że jest właścicielem posiadłości. Bohater staje w drzwiach domu wraz ze swoją córką, Ruth (Myha'la Herrold) i prosi o przenocowanie z powodu blackoutu, który "spotkał ich" w drodze z opery. Następnego dnia bohaterowie dowiadują się, że miał miejsce ogromny cyberatak, przez który świat, który znali, zmieni się nie do poznania.

Zobacz także:

-

Zostaw świat za sobą: gdzie był kręcony film? Oto najważniejsze lokacje

-

Zostaw świat za sobą - recenzja filmu

Elon Musk zdradził, co sądzi o takim scenariuszu, w jednym ze swoich wpisów na platformie X:

Myślicie, że atak hakerski wpłynąłby na samochody takie jak Tesla?

Zostaw świat za sobą - zwiastun filmu

Zostaw świat za sobą - zdjęcia z filmu

fot. Netflix