Agenci Paranormalni: sezon 1, odcinek 3 – recenzja

Bohaterowie serialu Ghosted dostają pierwszą wyjazdową misję. W resorcie ludzie giną w tajemniczy sposób. Ich serca znikają z ciała, ale nie ma żadnych chirurgicznych cięć. Szybko się okazuje, że mamy do czynienia z ciekawą postacią demona, a ściślej Sukkuba. Jest to coś, co w serialach o tematyce nadnaturalnej było wałkowane do znudzenia. Tutaj twórcy wykorzystują motyw całkiem sprawnie do podkreślenia humorystycznej warstwy fabuły. Nie przeszkadza nawet fakt, że szybko zdajemy sobie sprawę, kto tak naprawdę jest Sukkubem.

Jak można się domyśleć, serial będzie oparty na bromansie. Ten odcinek doskonale podkreśla, że ta relacja będzie rozwijana w taki sposób, by panowie w końcu bardzo się zaprzyjaźnili. Dobrze, że jest to tworzone tak siermiężnie. Czuć w tym wiele niezręczności i dziwności ze strony Maxa, którego zachowanie jest przerysowane, czasem specyficzne, ale częściej zabawne, niż w poprzednim odcinku. Czuć to w gagu z wieczorem kawalerskim, które w sprawny sposób jest przedstawiany w kilku scenach oraz w kwestii swatania Leroya.

Koniec końców starcie z Sukkubem jest tylko niezłe, bo od strony dramatycznej jest po prostu zwyczajne i oczywiste. Nie ma większych emocji, efekty specjalne są przeciętne, ani nie ma też jakiegoś mocnego fabularnego znaczenia. Dobrze jednak wypada od strony humorystycznej, gdzie twórcy mocno wchodzą na rejony parodii. Wiadomo było, że miłosna piosenka nie pojawia się w tym odcinku przypadkowo, a jej wykorzystanie w tej kulminacji wypada zabawnie.

Potencjał jest też ukazany w wątku pozostałych agentów, którzy zajmują się śledzeniem córki szefowej. Nie ma tu nic zaskakującego, ale fakt, że dziewczynka przechytrza ich wiele mówi o tej postaci i jej matce. Dobre uzupełnienie, które pozwala lepiej poznać bohaterów.

Gdyby nie końcówka, ten odcinek serialu Ghosted byłby niezły, ale zwyczajny. Spotkania Maxa z żoną pokazuje, że choć jest to serial komediowy, mamy tutaj większą historię rozpisaną na cały sezon. Słowa żony Maxa "nie szukaj mnie" i jej zaskakująca ucieczka, sugeruje, że drzemię w tym serialu większy potencjał, niż sądziliśmy. Jest tutaj intryga i tajemnica, która przy dobrym rozwoju może dać wyjątkową rozrywkę z dużą dawką dobrego humoru.

Zobacz także:

-

Ghosted: sezon 1, odcinek 1 – recenzja

-

Fragmenty serialu komediowego Ghosted. Parodia Obcego i innych hitów