Beau Séjour - sezon 1, odcinki 5-6 - recenzja
Beau Sejour powolutku się rozkręca. W nowych odcinkach śledztwo nabiera rumieńców, więc historia staje się ciekawsza i bardziej angażująca. Oceniam.
Beau Sejour powolutku się rozkręca. W nowych odcinkach śledztwo nabiera rumieńców, więc historia staje się ciekawsza i bardziej angażująca. Oceniam.
W Beau Séjour śledztwo w sprawie śmierci Kato ruszyło z kopyta. W końcu główna bohaterka dzięki Alexandrowi trafiła na konkretne tropy. Mężczyzna zdradził tożsamość motocyklisty, z którym była widziana na nagraniu z ulicznej kamery. Dlatego w piątym odcinku oglądaliśmy, jak Kato próbuje dotrzeć do Vanderkerka, prowadząc własne śledztwo, w czym bardzo pomagał jej Charlie. Wciąż nieco bawi fakt, że nikt jej nie widzi, a jednak swobodnie może sobie korzystać ze sprzętów elektronicznych. W rezultacie uzyskała numer telefonu Vanderkerka oraz jego adres. Piąty odcinek zakończył się świetnym cliffhangerem, bo mężczyzna był w stanie ją zobaczyć, a do tego zdziwił się jej widokiem.
W szóstym epizodzie też było interesująco pod względem śledztwa, które niestety utknęło w martwym punkcie. Vanderkerk odmówił składania zeznań, więc poza tym, że jest zamieszany w handel narkotykami, a sprawa jest nieco bardziej pogmatwana i rozbudowana, to niczego więcej się nie dowiedzieliśmy. Alexander zachowuje się podejrzanie, bo wie więcej, niż chce powiedzieć. To intryguje, ponieważ jesteśmy blisko przełomu. Jednak twórcy ciągle przyhamowują fabułę, żeby za dużo nie wyjawić. Szósty odcinek zakończył się jeszcze większym cliffhangerem niż poprzedni, bo tym razem padł strzał w radiowozie. O losie Vanderkerka i Alexandra dowiemy się dopiero w następnym epizodzie. Na szczęście pod tym względem serial nie trzyma długo w niepewności, bo zazwyczaj szybko rozwiewa wątpliwości i wyjaśnia sytuację z końcówek poprzednich odcinków.
W odcinku dużą rolę odegrały panie detektyw, ponieważ zatrzymały Vanderkerka (z anonimową pomocą Charliego, który wysłał do nich pendrive'a ojca). W obu epizodach rozwinęły się też romansowe historie. Kato z Charliem poszli do łóżka, co jest dość dziwne, bo dziewczyna jest przecież duchem. Sofia i Leon też zapałali do siebie uczuciem. Natomiast w tym wypadku wyjawiono poboczną historię - ich rodzice (matka Sofii i ojciec Leona) mieli w przeszłości romans i razem zginęli w wypadku samochodowym. Trochę to melodramatyczne i nie do końca potrzebne. Może jednak ta informacja okaże się istotna w dalszej części sezonu? Ponadto Cyril zakochał się w Ines, co zupełnie jest zbędne dla fabuły, podobnie jak postać przybranego brata Kato. Inaczej jest z przyjaciółką naszego ducha, która w pośredni sposób jest zamieszana w morderstwo - jest dilerką narkotyków i pracowała z ludźmi Vanderkerka. Żeby tego było mało, to jeszcze wplątano w to wszystko dramat Hild, która odkryła, że Alexander ją zdradza z Melanie. Ich konfrontacja była ciekawa, choć niezbyt emocjonalna.
Przez to, że oba odcinki Beau Séjour były wielowątkowe, a śledztwo poszło konkretnie naprzód, to zrobiło się ciekawiej. Z zainteresowaniem obserwowałam poczynania Kato. Zastanawiałam się, czy Vanderkerk przybliży nas do rozwikłania zagadki. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a największe podejrzenie pada na Alexandra, który coś ukrywa, a do tego pokazał, że potrafi bezczelnie kłamać i kombinować (próba wykradzenia próbek DNA Melanie). Choć serial nie nabrał większej dynamiki i nie powoduje wielkich emocji, to ogląda się go z coraz większą uwagą. Pod względem wizualnym też może się podobać. Czekamy na więcej!
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat