Billi 99 - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 10 grudnia 2024Billi 99 to nie tylko opowieść w stylu quasi-superbohaterskim, ale przede wszystkim zaangażowana społecznie historia o sile kobiet. Kryje się w niej mądre przesłanie o walce z nierównościami i niesprawiedliwością.
Billi 99 to nie tylko opowieść w stylu quasi-superbohaterskim, ale przede wszystkim zaangażowana społecznie historia o sile kobiet. Kryje się w niej mądre przesłanie o walce z nierównościami i niesprawiedliwością.

Komiks Billi 99 powstał w 1991 roku i przenosi czytelników do futurystycznej wizji roku 1999 – świata, w którym nierówności społeczne osiągnęły ekstremalny poziom. Sarah Byam i debiutujący wówczas Tim Sale kreślą mroczny obraz społeczeństwa podzielonego na bezwzględnych bogaczy i zdesperowanych biednych, walczących każdego dnia o przetrwanie. W tej brutalnej rzeczywistości żyje Billi Chadam – młoda kobieta, która nocami zakłada kostium mścicielki, by walczyć z niesprawiedliwością. Choć stara się pomagać najsłabszym, największe zagrożenie kryje się w jej własnej rodzinie, należącej do bezdusznych elit rządzących tym światem.
Aby jeszcze bardziej zintensyfikować akcję, autorzy wpletli w fabułę wątek seryjnego mordercy. Postać Toledańczyka natomiast – alter ego Billi – nawiązuje do klasycznych archetypów superbohaterów, którzy działają poza prawem, by chronić słabszych przed oprawcami. Billi 99 nie jest jednak typowym komiksem superbohaterskim. Toledańczyk pełni tu rolę symbolu walki z niesprawiedliwością, ale sama Billi nie zyskuje żadnych nadprzyrodzonych mocy. Jej starcia z przeciwnikami nie zawsze kończą się zwycięstwem, a największym wyzwaniem okazuje się nie fizyczna walka, lecz śledztwo, które ma oczyścić jej imię i ujawnić prawdę o śmierci jej ojca.

Billi 99 to komiks z wyraźnym społecznym przesłaniem. Sarah Byam akcentuje w nim rolę kobiet w kapitalistycznym świecie rządzonym przez bezwzględnych mężczyzn, a także stawia na klasyczną narrację o walce słabszych z silniejszymi. Wątki strajków, wyzysku pracowników i oszustw finansowych nadają opowieści mocno zaangażowany charakter. Jednak sposób, w jaki autorka eksploruje te tematy, pozostaje dość schematyczny – nie znajdziemy tu złożonych wniosków czy wielopoziomowej analizy. To pewna wada komiksu, ponieważ motyw walki z niesprawiedliwością społeczną jest powszechnie wykorzystywany zarówno w literaturze, jak i kinie akcji klasy B. Billi 99 nie wychodzi poza oczywiste konkluzje, ale skutecznie buduje mroczny obraz świata, w którym jednostka mierzy się z bezdusznym systemem.
Autorka wzbogaca swoją opowieść wątkami pobocznymi, takimi jak podstarzały hipis o metafizycznych zdolnościach, brutalne morderstwa czy rodzinne dramaty. Choć mają one dodać głównej historii barw i dynamiki, momentami sprawiają wrażenie wprowadzonych na siłę. Nie wypada to źle, ale niektóre motywy, jak wspomniany starzec przewidujący przyszłość, nie do końca pasują do całości. Na plus zdecydowanie wyróżnia się oprawa graficzna, która jest największą siłą Billi 99. Nieżyjący już Tim Sale, który dał się później poznać jako wybitny ilustrator, znakomicie oddał klimat mrocznego, deszczowego miasta, w którym czai się zło.
Billi 99 to komiks stworzony przez dwójkę początkujących twórców, co widać zarówno w licznych inspiracjach fabularnych, jak i dość schematycznej akcji. Porównując kreskę Tima Sale’a w Billi 99 do jego późniejszych prac, można zauważyć, że był to dla niego pewien poligon eksperymentalny, na którym rozwijał swój charakterystyczny styl. Mimo pewnych niedociągnięć nie można odmówić autorom pasji i zaangażowania. Widać, że włożyli w to dzieło mnóstwo serca, starając się przekazać czytelnikom coś więcej niż tylko opowieść. To właśnie emocjonalne zaangażowanie stanowi największą siłę Billi 99.
Poznaj recenzenta
Wiktor Fisz


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1931, kończy 94 lat
ur. 1962, kończy 63 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1959, kończy 66 lat

