ArtRage
Ciała niebieskie Jokhy Alharthi to rzadko spotykany czytelniczy diamencik. Choć na księgarnianych półkach leży coraz więcej „autentycznych opowieści” o życiu w „egzotycznych krajach”, często pisanych przez mieszkające na Bliskim czy Dalekim Wschodzie Polki, to współczesną literaturę z Półwyspu Arabskiego, niedoszukującą się sensacji czy niezwykłości, napisaną dobrym stylem, znaleźć dużo trudniej. Niedługa debiutancka książka Alharthi, omańskiej pisarki, która przez jakiś czas studiowała w Edynburgu, to doskonała okazja, by zmienić ten trend na lepszy. Wydawnictwo Art Rage zapowiada zresztą Ciała niebieskie jako pozycję otwierającą Rahlę, nową serię prezentującą literaturę Azji Zachodniej i Afryki Północnej.
Pisana krótkimi rozdziałami powieść opisuje losy przedstawicieli trzech omańskich pokoleń, połączonych więzami krwi, uczuciami, zależnościami społecznymi czy przypadkiem. Zaczyna się od swoistego aktu buntu: Majja wbrew woli męża i większości rodziny postanawia nadać córce nie jedno z tradycyjnych arabskich imion, a nazwać ją… London. Dzięki wsparciu matki kobiety, Salimy, udaje się ten buntowniczy plan zrealizować, co pozwala szczęśliwemu ojcu spokojnie kupić czterdzieści kur, barana i tyle srebra, ile waży córeczka. W losach Abd Allaha, Salimy, Zarify, Azzana i Kamar tradycja plącze się z nowoczesnością, a nowy, zglobalizowany świat ze specyficzną historią Półwyspu Arabskiego. Abd Allah z pokładu lecącego do Frankfurtu samolotu opowiada czytelnikom o tym, jak ojciec wrzucił go za nieposłuszeństwo do studni…
Źródło: ArtRagePowieść w otwarty sposób nawiązuje do klasyki arabskiej literatury, w szczególności do poematów opiewających miłość. Choć emocje bohaterów Ciał niebieskich są uniwersalne, ich przeżywanie jest zabarwione lokalną tradycją i kulturą. Co ciekawe, sentymentalizm w wyrażaniu zakochania, który mógłby razić w książce opisującej bliższą nam rzeczywistość, tu wydaje się naturalny, choć bywa i tak, że wiąże się z drastycznymi sytuacjami. Alkharthi pisze o traumach dzieciństwa, niewolnictwie, związkach pozamałżeńskich i miłości doświadczanej w rozmaity sposób. Obserwujemy zmieniający się świat pustyni, dawne, wręcz pierwotne zwyczaje przenikające się ze współczesnym biznesem i edukacją. Trudno mówić o klasycznej fabule, autorka przedstawia nam raczej wiarygodną panoramę świata, o którym wciąż wiemy bardzo niewiele.
Ciała niebieskie to pierwsza w historii przełożona na angielski powieść autorki z Omanu. Tym bardziej warto docenić fakt, że została uhonorowana Międzynarodową Nagrodą Bookera. Należy też wspomnieć ciekawą przedmowę Karoliny Rak – którą można (i warto!) przeczytać przed rozpoczęciem lektury powieści – a przede wszystkim podkreślić świetny przekład Hanny Jankowskiej.
Poznaj recenzenta
Adam Skalski