Czarny Lampart, Czerwony Wilk - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 24 marca 2021Czarny Lampart, Czerwony Wilk to nowa powieść Marlona Jamesa. Jak laureat Bookera sprawdza się w konwencji fantasy? Sprawdzamy.
Czarny Lampart, Czerwony Wilk to nowa powieść Marlona Jamesa. Jak laureat Bookera sprawdza się w konwencji fantasy? Sprawdzamy.
Światową sławę wywodzący się z Jamajki pisarz Marlon James zyskał dzięki powieści Krótka historia siedmiu zabójstw. W tej nagrodzonej Bookerem historii przedstawił intrygującą, wielowątkową opowieść osnutą wokół zamachu na życie Boba Marleya. Powieść ta została doceniona także w naszym kraju, a do księgarń trafiły kolejne, starsze tytuły jego autorstwa. Dopiero teraz ukazuje się prawdziwa nowość, czyli Czarny lampart, czerwony wilk. Pozycja o tyle intrygująca, że James postanowił zmierzyć się z gatunkiem fantasy, a całość oprzeć w dużej mierze na afrykańskiej mitologii i folklorze.
Początek powieści może stanowić prawdziwe wyzwanie dla czytelnika. James wrzuca go w sam środek achronologicznej, pełnej dygresji, mylnych tropów i przeskoków narracji. Z tego pozornego chaosu dopiero po czasie wyłaniać się zaczyna bardziej spójny i klarowny obraz. I to jest moment, w którym powieść nabiera tempa i zaczyna podążać bardziej utartymi dla fantastyki ścieżkami. Nie oznacza to, że autor całkowicie rezygnuje z początkowego zamysłu: nadal integralną częścią jest wodzenie czytelnika za nos (także za sprawą niewiarygodnego narratora), zmuszanie go to składania z kawałków większego obrazu. Takie podejście do tworzenia narracji nie jest w przypadku Marlona Jamesa zaskakujące: do pewnego stopnia z czymś podobnym mieliśmy do czynienia w Krótkiej historii siedmiu zabójstw, gdzie z początkowo osobnych historii zaczął się wyłaniać całościowy obraz.
W swej narracji Marlon James potrafi być bezkompromisowy, wręcz brutalny. Nie owija w bawełnę, rezygnuje z „zachodniego” tabu dotyczącego seksu czy szeroko rozumianej cielesności. To w świecie Czarnego Lamparta, Czerwonego Wilka element powszechny, traktowany jako rzecz naturalna. Może to czasem szokować, ale jest tylko jednym ze składników szerszego obrazu. Świata wyrosłego na innej tradycji i odwołującego się do innych paradygmatów. Autor czerpie z afrykańskiej mitologii, tradycji i kultury, przetwarzając i mieszając, w efekcie prezentując fascynującą wizję.
Marlon James twórczo podchodzi do konwencji fantasy. Z jednej strony czerpie z gatunkowych schematów (drużyna, misja, umocowanie w mitologii), ale z drugiej tworzy własną, niepowtarzalną wariację opowieści, bawiąc się wątkami, przeplatając je w czasie i przestrzeni, a wreszcie okraszając charakterystycznym, barwnym językiem. Tu należy pokłonić się tłumaczowi, Robertowi Sudołowi, który świetnie poradził sobie z nieprostym stylem autora.
Czarny Lampart, Czerwony Wilk to pierwszy tom większej całości, a jednocześnie wprowadzenie do niesamowitego świata inspirowanego afrykańską kulturą. Jest to też rzecz niełatwa w odbiorze, szczególnie na początkowym etapie. Dla czytelnika mainstreamowego, który do tej pory miał kontakt z twórczością Jamesa, wejście do bogatego i skomplikowanego świata fantasy może okazać się wyzwaniem. Za to odbiorcy fantastyki mogą być zaskoczeni formą, która w prozie gatunkowej pojawia się z rzadka (choć nagroda Locusa świadczy, że odbiorcy fantastyki doceniają powieść). Warto jednak zagłębić się w świat wykreowany przez Jamajczyka. Niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat