Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba - sezon 2, odcinek 2 - recenzja
W drugim odcinku Demon Slayer bohaterowie efektownie walczą z demonami, które terroryzują pociąg. Do tego niespodziewanie Tanjiro zapada w sen, który dostarcza nieco emocji. Oceniam.
W drugim odcinku Demon Slayer bohaterowie efektownie walczą z demonami, które terroryzują pociąg. Do tego niespodziewanie Tanjiro zapada w sen, który dostarcza nieco emocji. Oceniam.
W drugim odcinku Demon Slayer: Kimetsu No Yaiba bohaterowie spotkali w przedziale Rengoku zajadającego ze smakiem bento. Mają razem zająć się grasującym w pociągu demonem. Ale zanim przeszliśmy do walk, Tanjiro wypytywał Filar Płomienia o Taniec Boga Ognia, o którym ten nigdy nie słyszał. Mimo to zaproponował chłopakowi, że zostanie jego mistrzem. Kilka minut rozmowy pozwoliło polubić tego sympatycznego bohatera, który ma specyficzny sposób bycia. Emanuje pozytywną energią, a skoro Tanjiro wyczuwa, że ma silne poczucie sprawiedliwości, mając co do niego dobre odczucia, to i widzom się to nastawienie udziela. Na początku epizodu panowała miła atmosfera, a humoru dostarczali jeszcze zachwycony jazdą pociągiem Inosuke i panikujący Zenitsu.
Jednak ta sielanka nie trwała długo, gdy zaatakował pierwszy z demonów. Rengoku z łatwością poradził sobie z tą szkaradą, pokazując próbkę swoich ognistych umiejętności. Po chwili jeszcze zainterweniował w sprawie kolejnego demona terroryzującego przedział, pomagając też przy okazji Inosuke. Jak zwykle animacja od studia Ufotable nie zawiodła. Olśniewały żywe kolory, efektowne cięcia mieczem oraz dynamiczne ujęcia (ten odjazd kamery między przedziałami!). A doskonała muzyka dynamizowała te błyskawiczne pojedynki. W Demon Slayer nie trzeba długo czekać na rozwój wydarzeń i akcję, co zawsze cieszy.
Niespodziewanie bohaterowie zapadli w głęboki sen za sprawą Enmu, czyli demona, którego poznaliśmy w końcówce pierwszego sezonu. On stoi za tym, co się dzieje w pociągu. Ma też swoich pomocników, czy to w postaci konduktora, czy innych ludzi, którzy dostali zadanie do wypełnienia. Jego technika spowodowała, że nawet Tanjiro dał się oszukać i uwierzył w piękny sen ze swoją rodziną. Poruszała jego radość na widok rodzeństwa oraz matki. Razem z bohaterem chcielibyśmy, żeby to była prawda, a masakra z początku historii nigdy się nie wydarzyła. Zastanawia brak Nezuko w tym obrazku, co może być kluczem do pobudki.
Warto wspomnieć, że zadebiutował nowy opening, który zapowiada sporo akcji podczas wątku Nieskończony Pociąg. Widzimy też Kyojuro w swoim rodzinnym domu. Nawet pojawia się w tym intro walka Rengoku z Akazą. W podobnym tonie i motywami (tylko już bez demonów) zachowany jest nowy ending. Zarówno w openingu, jak i podczas napisów końcowych zostały wykorzystane utwory piosenkarki LiSA, co było dobrym wyborem.
Zdania co do najnowszego odcinka Demon Slayer pewnie będą podzielone. A to z tego względu, że odtwarza 1 do 1 sceny z filmu Demon Slayer: Mugen Train. Nie dokonano żadnych zmian, więc dla niektórych widzów pewnie jest to tylko powtórka z rozrywki. Trzeba przyznać, że epizod jest zwarty, efektowny i nawet jeśli ogląda się go jeszcze raz, to i tak sprawia mnóstwo frajdy. Poza tym względem mangi dołożono jeszcze jednego demona, żeby Rengoku mógł zaprezentować swoje świetne techniki. Pozostaje czekać na dalszy rozwój historii ze śniącymi bohaterami. Możemy spodziewać się sporych emocji!
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat