Dexter: New Blood: odcinki 5-7 - recenzja
Nowe odcinki serialu Dexter: New Blood wprowadzają intrygę w bardzo ciekawe rejony. Oceniam.
Nowe odcinki serialu Dexter: New Blood wprowadzają intrygę w bardzo ciekawe rejony. Oceniam.
Nowe epizody Dexter: New Blood po raz kolejny udowadniają, że wątek Harrisona jest najsilniejszy w emitowanej obecnie odsłonie. Bardzo podobało mi się, jak twórcy przedstawili powolne osuwanie się bohatera w kierunku jego mrocznej strony. Jack Alcott, który wciela się w postać, doskonale czuje się w swojej kreacji - poza wiecznie wkurzonego na świat chłopaka w tym wypadku do niego pasuje. Jednak najlepsze są momenty, gdy Harrison daje ponieść się psychopatycznym zapędom, co widać choćby w sekwencji, gdy łamie rękę swojemu przeciwnikowi na meczu zapasów. Scenarzyści nie tylko świetnie pokazują mroczne oblicze Harrisona, które jest niezwykle fascynujące, ale również pięknie obrazują, jak bardzo ta postać jest zagubiona - nie wie, co zrobić z tymi socjopatycznymi skłonnościami. Symboliczna była scena, w której Harrison przywdziewa w pracy podobny strój, który używa Dexter w czasie zabójstw. Serial zmierza do etapu, w którym nastolatek stanie się mordercą i przez to, co widziałem w nowych epizodach, jestem niezmiernie ciekaw, w jakim kierunku pójdzie jego wątek.
Świetnie wypada również relacja Harrison-Dexter-Kurt. Mamy w niej sporo ojcowskiej, ale toksycznej troski. Doskonale ogląda się, jak Dexter i Kurt jako dwaj seryjni mordercy walczą, aby przeciągnąć psychopatycznego nastolatka na swoją stronę. W końcu Caldwell stał się rasowym czarnym charakterem, który może stanowić wyzwanie dla tytułowego bohatera. Nie jest może pozbawiony pewnych głupich i nieudolnych zagrań, jak ciągnąca się sprawa "ukrywania" jego syna Matta. Jednak koniec końców Kurt sprawdza się jako nemezis Dextera, który zapada w pamięć widzowi. Ich relacja bardzo przypomina mi tę z 4. sezonu między Morganem a Trinity Killerem, ponieważ twórcy wpletli w nią bardzo osobisty, rodzinny aspekt. To nadało starciu Dextera i Kurta głębszy charakter, Caldwell przestał w końcu być bezosobowym złem, ukrywającym się gdzieś w cieniu. To wypadło dobrze dla całej historii. Zapowiada się ciekawa walka o duszę Harrisona i bardzo chcę ją zobaczyć.
Sama postać Dextera zyskała również na tym, że otrzymała dobrego przeciwnika. Wątek naszego seryjnego zabójcy z sąsiedztwa prezentuje się bardzo dobrze, głównie dzięki temu, że twórcy postanowili zdradzić kolejnej postaci jego tajemnicę. Powrót Dextera do roli technika kryminalistycznego sprawdził się świetnie. Michael C. Hall był w swoim żywiole w scenach przeglądania miejsc zbrodni oraz planowania zabójstwa kolejnego złoczyńcy. Gdy Morgan szpiegował Molly i Kurta czy wprowadzał w błąd policję, maskując próbę porwania dilera (i dodając przy tym kąśliwe uwagi z offu), w końcu poczułem, że wrócił stary dobry Dexter. Jednak w serialu mamy również drugą stronę postaci, czyli ojca, który nie do końca sobie radzi ze swoją rolą. Rodzicielstwo mordercy jest pokazane w nowych odcinkach specyficznie, wydawać by się mogło, że Morgan jest oziębły i bezuczuciowy wobec syna, jednak pod maską braku uczuć można odczuć sporo emocji i troskę. Co najważniejsze, po prostu wierzę w miłość Dextera do Harrisona. A już scena z Dexterem, Harrisonem i wyimaginowaną Debrą to prawdziwy popis mieszanki wielkich emocji z czarnym humorem.
W końcu również Angela zaczęła prezentować się całkiem nieźle. W poprzednich odcinkach wypadała raczej jako ozdoba i zagubiona w swoim fachu śledcza. Jednak nowe epizody bardzo dobrze pokazały ją w roli rasowej policjantki, która potrafi wszystko załatwić. Bardzo podoba mi się jej duet z Molly. Aż chce się oglądać, jak te dwie niepokorne śledcze działają ramię w ramię, aby rozwiązać zagadkę zniknięcia Matta. Do tego należy dodać sentymentalny dla fanów serialu gościnny występ Angela Batisty, który bardzo ładnie popchnął intrygę i wątek Angeli do przodu. Jednak twórcy stworzyli również fundament pod inną nieoczywistą współpracę Angeli, czyli pomoc w sprawie Dextera, którego tożsamość odkryła policjantka. Zapowiada się to całkiem dobrze, ponieważ może być pierwszą osobą, która ujawni światu mroczny sekret swojego chłopaka.
Nowe odcinki Dexter: New Blood wprowadzają fabułę serialu w bardzo ciekawe rejony, które sprawiają, że po prostu chce się sięgnąć po kolejny epizod. Ulubiony seryjny morderca Ameryki udowodnił, że wrócił w znakomitej formie.
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat