Dragon Ball Daima: odcinek 17 - recenzja
Im bliżej końca, tym Dragon Ball Daima dostarcza wrażeń. 17. odcinek pozytywnie zaskakuje.
Im bliżej końca, tym Dragon Ball Daima dostarcza wrażeń. 17. odcinek pozytywnie zaskakuje.

Walki zawsze były esencją Dragon Balla, ponieważ Akira Toriyama i jego ekipa tym zasłynęli i tym wkupili się w serca fanów już wiele lat temu. Problemy Dragon Ball Daima nie wynikały głównie z tego, choć ten czynnik był odczuwalny, ale jednak tutaj więcej niedoskonałości znajdowało się w konstrukcji historii i wprowadzaniu zbyt dużej liczby zapychaczy. Dlatego teraz gdy w 17. odcinku mamy nadrabianie epickich walk na potęgę, trudno nie chwalić i nie powiedzieć: Na to czekałem! Nie będzie to nadużyciem, jeśli powiem, że każdy fan czekał na spektakularne pojedynki, jakie zawsze były wizytówką tej franczyzy.
Dobre jest to, że mimo wszystko początek odcinka nie zwiastuje epickiego rozmachu. Gdy dochodzi do walki Goku z Duu, jest ona dobra, dynamiczna i efektowna, ale jak na to uniwersum, wydaje się wszakże szokująco kameralna. Doskonale widać w tym aspekcie, jak Duu różni się od starego dobrego Buu, stając się zagrożeniem intrygującym i nieprzewidywalnym. Widzieliśmy go już w walce, ale tutaj zaskakuje raz za razem! Wciąż nowe uderzenia i ciosy specjalne. To nadaje dynamiki scenom.
Dobrym zaskoczeniem jest jednak to, że Goku kontra Duu to nie jest kwintesencja odcinka, a zaledwie przystawka. Gdy pojawia się król Gomah, nareszcie Dragon Ball Daima ma antagonistę na poziomie. Czuć, że to jest potęga! Wszyscy bohaterowie na raz go atakują ze wsparciem Tamagamiego oraz Kuu i Duu, a i tak przegrywają. Tak właśnie doskonale buduje się na szybko wroga, który budzi podziw i szacunek. Jasne, Złe Trzecie Oko staje się wytrychem fabularnym, by na sam koniec dać przeciwnika doskonałego, ale to nie przeszkadza. Walka ekscytuje, budzi emocje i ma oczekiwany rozmach! O to chodzi!
Odcinek szczególnie przyciąga uwagę stylem animacji, bo tego typu starcia jeszcze nie mieliśmy, a twórcy szaleją, bawiąc się ujęciami i dynamiką pojedynków, by nadać temu doskonałego tempa. Jednocześnie jest zaskakujący balans pomiędzy klimatem (wspólne kamehameha!), skupieniem się na roli pojedynczych wojowników, jak i ogólnej skali, nabierającej rozmachu z każdą minutą. Wizualnie wygląda to inaczej niż w starych Dragon Ballach, ale zdecydowanie lepiej!
Ten odcinek Dragon Ball Daima dał mi to, na co czekałem, a cliffhanger w postaci przemiany Goku w potężną formę Super Saiyanina obiecuje, że dalej będzie tylko lepiej. To bezapelacyjnie najlepszy odcinek serialu!
Poznaj recenzenta
Adam Siennica


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1996, kończy 29 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1955, kończy 70 lat

