Due to a conspiracy, Goku and friends are transformed into children. They intend to travel to a mysterious new world to undo this change
Aktorzy:
Masako NozawaReżyserzy:
Aya Komaki, Yoshitaka YashimaProducenci:
Akio IyokuScenarzyści:
Yuko Kakihara, Akira ToriyamaPremiera (Świat):
1 października 2024Kraj produkcji:
JaponiaCzas trwania:
25 min.Gatunek:
Przygodowy, Animowany, Akcja
Trailery i materiały wideo
Dragon Ball Daima - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Na szczęście twórcy nie uciekają od zasugerowanego zamiaru i w nowym odcinku Dragon Ball Daima widzowie od razu są rzucani w wir walki Goku ze strażnikiem Tamagamim. Co za klimat! Dostaliśmy dokładnie to, czego oczekujemy i na co czekamy, oglądając historie z tej franczyzy. Walka ma rozmach iście epicki, dynamikę, doskonałe tempo i dobrze ustalone stopniowe zwiększenie skali pojedynku. Nic jeszcze w Dragon Ball Daima nie miało takiej atmosfery i emocji, czego efektem jest totalne zaangażowanie widza, by móc śledzić walkę Goku. Momentalnie pojawia się uśmiech na twarzy, gdy wraz z kolejnymi etapami Goku zwiększa moc, idąc krok po kroku do tego, czego możemy się domyślać. Pierwsze w tym serialu „kamehameha” wywołuje ciarki przechodzące po plecach! Doskonałe starcie i oby kolejne podwyższyły poprzeczkę! Na myśl od razu przychodzą wielkie pojedynki ze starych seriali, które tak naprawdę były przedsmakiem tych najlepszych!
Trzeba oddać animatorom, że cała walka jest wizualnie przednio dopracowana. Jest efektownie, ale nie efekciarsko. Wszystko jest wyraźnie przemyślane, by móc dokładnie pokazać w sposób ekscytujący i ładny dla oka. Czuć, że wizualnie jest to konstruowane w taki sposób, aby nowy widz poczuł zachwyt, bo nie wiedział, na co jeszcze stać Goku, a wieloletni fan przez określone nostalgiczne zagrania, mógł poczuć te ciarki i emocje. Czy to reakcje Goku w zwolnionym tempie, podkreślenie rozmachu i określonych ciosów, całość staje się przepyszną ucztą, która ani na chwilę nie spuszcza z tonu.
Wszystko w tym odcinku w końcu istnieje w określonym celu, bez zapychania i lania wody, jak miało to miejsce poprzednio. Ujawnienie planu i motywacji Arinsu podkręca atmosferę, choć zasadniczo nie zaskakuje. Łatwo było się domyślać, czego ona chce i że poprzez Glorio bohaterowie są pionkami na jej planszy (a to samo w sobie musi doprowadzić koniec końców do wywrócenia zasad gry do góry nogami!). Skupienie scen Arinsu na metodzie osiągnięcia celu to jednak wielki twist i niespodzianka, bo wykorzystywano kultową postać Majina Buu. Poruszenie kwestii jego genezy i najwyraźniej odtworzenia w nowej formie to pomysły intrygujące i budujące znakomity potencjał. Takim sposobem mamy więcej niż dwie strony konfliktu, co docelowo powinno być korzystne dla fabuły. Widać, że jest tutaj przemyślany pomysł na tę historię, który ma zaskakiwać, wprowadzać coś nieoczekiwanego. To nadal wygląda lepiej i ciekawiej niż w Dragon Ball Super.
Znakomity odcinek Dragon Ball Daima, dostarczający oczekiwanej rozrywki na kapitalnym poziomie. Fantastyczna walka Goku z Tamagamim dostarczyła wrażeń, a rozwinięcie roli Arinsu to obietnica, że serial może złapać wiatr w żagle.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Masako Nozawa Son GokuSon Goku