Ergün tułacz: Żyjący bóg / Władca ciemności - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 27 stycznia 2025Ergün Tułacz to niezwykłe wydawnictwo, które nie tylko wyprzedziło swoje czasy, ale także zainspirowało twórców Thorgala, pozostawiając ślad w historii europejskiego komiksu.
Ergün Tułacz to niezwykłe wydawnictwo, które nie tylko wyprzedziło swoje czasy, ale także zainspirowało twórców Thorgala, pozostawiając ślad w historii europejskiego komiksu.

Seria Ergün Tułacz powstała w latach 70. XX wieku za sprawą francuskiego scenarzysty i ilustratora Didiera Comèsa. Wydany właśnie przez Lost In Time komiks zawiera dwa opowiadania z cyklu: Żyjący bóg oraz Władca ciemności. Fabuła koncentruje się na tytułowym Ergünie, wędrowcu przemierzającym czas i przestrzeń w nieskończonej kosmicznej odysei. W pierwszej historii trafia na planetę rządzoną przez złowrogie bóstwo, które skrywa mroczną tajemnicę. W drugiej oddziela się od swojego ciała i zagłębia w labirynt własnej duszy, podróżując przez surrealistyczne wymiary.
W Żyjącym bogu Ergün, podróżnik z Ziemi, trafia do niezwykłego świata pełnego kobiet-roślin, mężczyzn-motyli i armii groteskowych abominacji. Historia wpisuje się w klasyczny schemat literatury fantasy – bohater poznaje ukochaną, staje do walki ze złem i przeżywa spektakularne przygody. Władca ciemności to jednak zupełnie inna opowieść. Surrealistyczna podróż Ergüna wykracza poza ramy logiki, a on sam błąka się po abstrakcyjnych wymiarach, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Choć oba opowiadania różnią się zarówno formą, jak i treścią, łączy je wspólny motyw – tułaczka Ergüna. Bohater przekracza granice wyobraźni, trafiając do niezwykłych światów, w których nic nie przypomina ziemskiej rzeczywistości.
Podczas lektury Żyjącego boga miłośnicy fantastyki szybko poczują się jak w domu. Opowieść obfituje w charakterystyczne dla gatunku motywy, a wciągająca fabuła sprawia, że łatwo zaangażować się w przygody Ergüna i razem z nim odkrywać tajemnice tytułowego bóstwa. Władca ciemności to jednak zupełnie inna historia – wymagająca, momentami trudna do rozszyfrowania, nawet dla doświadczonych fanów science fiction i fantasy. Najlepiej odnajdą się w niej czytelnicy zaznajomieni z twórczością Alejandra Jodorowsky'ego, bo komiks jest przesycony symbolizmem, a historia zręcznie balansuje na granicy psychologii oraz magii. Niektóre odniesienia mogą zaskoczyć, a pojawiający się motyw II wojny światowej wydaje się wręcz szalony, jednak w zadziwiający sposób pasujący do surrealistycznego teatru absurdu, w którym uczestniczy Ergün.

We wstępie wspomniano Thorgala i rzeczywiście można dostrzec podobieństwa między dziełem Jeana Van Hamme'a i Grzegorza Rosińskiego a komiksem Comèsa. Podczas lektury Żyjącego boga fani posępnego wikinga szybko zauważą inspiracje, które belgijski scenarzysta czerpał, tworząc swoją opowieść kilka lat później. Nawiązania są dość wyraźne, choć trzeba przyznać, że autorzy Thorgala rozwinęli ten koncept w bardziej rozbudowaną mitologię science fiction. Nie zmienia to jednak faktu, że Żyjący bóg opiera się na intrygującym pomyśle wyjściowym, który znajduje satysfakcjonujące rozwinięcie.
Również pod względem graficznym można dostrzec pewne podobieństwa do Thorgala. Widać to chociażby w rysunku głównego bohatera, który mimo innego koloru włosów, przypomina zmęczonego, ale wciąż urodziwego wikinga. Na uwagę zasługuje także niezwykle różnorodny i pomysłowy bestiariusz Comèsa. Koncept kobiet-kwiatów i mężczyzn-motyli doskonale wpisuje się w estetykę mrocznego fantasy, nadając opowieści baśniowy, a jednocześnie niepokojący charakter. Autor miał szczególne pole do popisu przy Władcy ciemności, którego oniryczna, niemal narkotyczna wizja eksploruje najciemniejsze rejony podświadomości. Warstwa wizualna współgra z surrealistyczną fabułą, sprawiając, że całość ma hipnotyzujący i wyjątkowo osobliwy wydźwięk.
Żyjący bóg to świetna propozycja dla fanów klasycznej fantastyki, natomiast Władca ciemności z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom komiksowej awangardy. Obie historie mają w sobie coś unikalnego, a jednocześnie stanowią fascynujący punkt odniesienia dla znawców gatunku. To lektura, która pozwala dostrzec, jak mocno dzieło Comèsa wpłynęło na europejskich twórców i stało się inspiracją dla wielu późniejszych komiksów.
Poznaj recenzenta
Wiktor Fisz


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1951, kończy 74 lat
ur. 1947, kończy 78 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1951, kończy 74 lat

