Znak
Książka zawiera opisy 101 zwierząt występujących w Polsce. Każde z nich zostało przedstawione w sposób nietypowy – z przymrużeniem oka, często z ironią i zabawnymi porównaniami. Przykładowo, autor zastanawia się, dlaczego lody mogą zalatywać bobrem, który polski ssak jest jadowity i czego górale szukają wewnątrz kozicy. Takie podejście sprawia, że lektura staje się lekka i przyjemna.
Jednocześnie właśnie ten specyficzny język przysporzył Maruszczakowi przeciwników, którzy uważają, że balansuje on na granicy wulgarności. Wystarczy jednak przypomnieć sobie Historię bez cenzury. Wojciech Drewniak, nie przebierając w słowach, szerzył wiedzę historyczną. Myślę, że ten specyficzny język jest potrzebny, żeby pokazać młodzieży (i nie tylko), że ktoś może mówić o nauce w sposób ciekawy i przyciągający uwagę. Zdecydowanie dzieje się tu więcej dobrego niż złego.
Źródło: ZnakMaruszczak posługuje się językiem pełnym humoru, ironii i lekkości. Jego styl jest bardzo bezpośredni, czasem kontrowersyjny, balansujący na granicy dobrego smaku, ale wciąż spełnia swoją podstawową funkcję i przekazuje informacje. Dzięki temu właśnie książka nie jest kolejnym nudnym przewodnikiem, ale dynamiczną lekturą, która bawi i edukuje.
Książka podzielona jest na rozdziały odpowiadające różnym siedzibom zwierząt. Maruszczak opisuje lasy, łąki, a nawet tereny miejskie. Dzięki temu czytelnicy mogą łatwiej zidentyfikować zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Każde zwierzę zostało dokładnie zilustrowane i opisane od strony specyfikacji gatunkowej. Obrazki są bardzo ładne i utrzymane w przyjemnym dla oka, trochę oldschoolowym stylu z atlasów o przyrodzie z czasów naszych rodziców. Maruszczak także dzieli się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi obserwacji przyrody.
Głupie zwierzęta Polski i jak je znaleźć to książka, która z pewnością przypadnie do gustu wszystkim, którzy szukają połączenia wiedzy o przyrodzie z dobrą zabawą. Maruszczak udowadnia, że nauka o zwierzętach nie musi być nudna, a obserwacja przyrody może być pełna humoru i radości. To idealna lektura na wiosenne spacery po lasach, łąkach czy miejskich parkach. Przeznaczona jest jednak dla nieco starszych lub nastoletnich czytelników.
Poznaj recenzenta
Agnieszka Kołodziej