„Hawaii 5.0”: sezon 5, odcinek 23 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024Odcinek sprzed tygodnia był ciszą przed burzą - dosłownie i w przenośni. W „Sharing Traditions” serial „Hawaii 5.0” pokazuje, że ma jeszcze kilka ciekawych pomysłów w zanadrzu.
Odcinek sprzed tygodnia był ciszą przed burzą - dosłownie i w przenośni. W „Sharing Traditions” serial „Hawaii 5.0” pokazuje, że ma jeszcze kilka ciekawych pomysłów w zanadrzu.
Niekwestionowaną bohaterką 23. epizodu "Hawaii Five-0" jest Kono, zmagania ze sztormem i próby przetrwania na oceanie. Punkt wyjściowy dla jej podróży stanowi - przekazywana z pokolenie na pokolenie - tradycja rdzennych mieszkańców. Można dyskutować z zasadnością takiej wyprawy, ale nie można odmówić twórcom, że pokazali ją z szacunkiem i wyczuciem ważkości tematu – co zresztą widz wyraźnie odbiera. Potwierdzeniem takiego podejścia było wprowadzenie plansz z przysłowiami hawajskimi, co nadało całości jeszcze poważniejszego tonu.
Walka Kono z żywiołem natury pokazana jest w zadowalający i wiarygodny sposób. Z jednej strony mamy sprawną realizację, całkiem udane efekty specjalne i dynamiczny, ale przejrzysty montaż. Z drugiej strony wreszcie więcej do zagrania ma Grace Park – przekonująco oddaje trudy sytuacji w jakiej znalazła się jej postać i umiejętnie korzysta z nabytej wcześniej wiedzy, czy to poprzez osuszenie telefonu lub np. zdobycie pokarmu. Świetne jest także rozwiązanie jej wątku – przez chwilę bałem się, że historia zostanie spłaszczona kolejną spektakularną akcją Steve’a, który gotów był pilotować helikopter w trakcie sztormu. Na szczęście twórcy wykazali się wstrzemięźliwością i zaprezentowali wytrzymałość i siłę woli Kono, bo choć w zagrożenie dla jej życia trudno było uwierzyć, to jednak samo przetrwanie nie przyszło jej łatwo.
[video-browser playlist="693884" suggest=""]
Nie mogło zabraknąć również kryminalnej sprawy tygodnia i w tym miejscu również należą się twórcom brawa. Narkotykowa intryga z chemikiem wychodzącym z więzienia i jego synem zamyka się zaskakującym twistem fabularnym, a ponadto potrafi zmusić do gorzkiej refleksji na temat przewinień i wybaczenia w rodzinnych relacjach. Całość nie opiera się na irytujących myślowych skrótach i fantastycznie przegryza się z wątkiem Kono – poprzez takie drobne sceny jak wpatrywanie się w nadchodzący na horyzoncie sztorm, czy monitorowanie jego siły i kierunku.
Odcinek nie ustrzegł się jednak wad, a głównym zarzutem jest nachalny wręcz emocjonalizm i klasyczny dla produkcji niski kontekst. Emocje w powyższej historii odczuwalne są wyraźnie, ale nie wybrzmiewają czysto, ponieważ twórcy momentami zdecydowanie przedobrzają. Istotne, ale mało subtelne są retrospekcje Kono z jej (współcześnie fatalnie ucharakteryzowaną) matką. Mają one znaczenie dla psychiki bohaterki, ale ogólnie wypadają ckliwie i banalnie. Taki uczuciowy terroryzm nie był potrzebny i gdyby twórcom udało się wyważyć nastrój, to otrzymalibyśmy jeden z najlepszych odcinków w historii serialu.
Czytaj także: CBS chce godnie pożegnać serial „Kryminalne zagadki Las Vegas”. Będzie film telewizyjny?
Ostatecznie rozrywka jest więcej niż dobra, wciągająca i na pewno zadowoli wiernych fanów "Hawaii Five-0". Rekompensuje nam ona wpadkę z poprzedniego tygodnia i tak jak po burzy nastaje słoneczny, rześki dzień, tak teraz wypatrujemy atrakcyjnej konkluzji piątego sezonu.
Poznaj recenzenta
Piotr WosikKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat