„Krzyk”: sezon 1, odcinek 1 – recenzja
Data premiery w Polsce: 25 listopada 2024MTV ma niezłą serialową passę i pokazuje, że potrafi tworzyć produkcje na niezłym poziomie. Po "Teen Wolf", "Faking It" i "Innej" przychodzi czas na "Krzyk" oparty na filmowej serii Wesa Cravena.
MTV ma niezłą serialową passę i pokazuje, że potrafi tworzyć produkcje na niezłym poziomie. Po "Teen Wolf", "Faking It" i "Innej" przychodzi czas na "Krzyk" oparty na filmowej serii Wesa Cravena.
"Scream" rozpoczyna się od epilogu z pierwszą ofiarą, podobnie jak słynny film Wesa Cravena. Tak twórcy zarysowują widzom ton nowej produkcji, który za bardzo nie różni się od tego, co oglądaliśmy na kinowym ekranie. Nadal jest krwawo (MTV nie boi się przemocy), a często także zabawnie. Można rzec, że klimat jest odtworzony wręcz wzorowo - twórcy korzystają z dobrodziejstw gatunku, pamiętając, by wszystkiego nie traktować śmiertelnie serio.
Ten dystans i wyśmiewanie różnych schematów slasherów był często obecny w kinowej serii i tutaj także jest odczuwalny. Kiedy jeden z bohaterów mówi, że "nie da się zrobić ze slashera serialu telewizyjnego" i do tego tłumaczy widzom, dlaczego tak jest oraz jak to może działać w serialu, wówczas mamy pewność, że twórcy dobrze wiedzą, z czym mają do czynienia. Nikt tutaj nie próbuje robić z serialowego "Krzyku" czegoś, czym ma nie być. Bezapelacyjnie godne przeniesienie tej serii na mały ekran, bo to, co ukazano widzom w pilocie, działa nadzwyczaj dobrze.
Czytaj także: O serii "Krzyk" i tym, jak zmieniła slashery
Bohaterowie to na pierwszy rzut oka wszelkie gatunkowe stereotypy. Mamy nerdów, outsiderów, sportowców, szkolne zołzy, tajemniczych przystojniaków i oczywiście fana slasherów, który służy widzom za kompendium wiedzy na temat tego, co może niedługo zobaczyć. Po czasie zdajemy sobie sprawę, że każda z postaci jest jednak kimś więcej. Twórcy wyraźnie sugerują temat przewodni tego serialu, czyli maski, jakie ludzie nakładają, ukrywając swoje prawdziwe ja. I ten motyw może wyśmienicie działać w serialu, gdy będziemy poznawać sekrety postaci, jednocześnie próbując dojść do tego, kto tak naprawdę zabija. Jest to pokazane z wielkim potencjałem na rozwój. Na razie główna bohaterka - czyli pewnie serialowa final girl, jeśli coś się nie zmieni - wzbudza sympatię, więc wszystko gra prawidłowo.
[video-browser playlist="681254" suggest=""]
Przez cały odcinek mamy pełną świadomość, że oglądamy "Krzyk". Konwencja serialu wyraźnie nie pozostawia żadnych złudzeń, dlatego też wiemy, że czasem pewne zachowania bohaterek będą wydawać się absurdalne (ładna dziewczyna wchodzi do ciemnego pomieszczenia, w którym coś hałasuje, i pyta "Halo?"), ale to jest częścią tego, czym "Krzyk" jest. Ten serial, podobnie jak film, będzie korzystać z tego typu motywów, często pokazując je w satyrycznym tonie i bawiąc widza humorem. Do tego przyzwoite napięcie pokazuje, że nie możemy być do końca pewni, czy to jest dana scena, w której ktoś zginie - szczególnie że w pilocie zaskakiwano w tej kwestii.
Jednak mimo wszystko pojawia się coś, co jest z innej bajki i na razie pozostawia mieszane odczucia. Dla każdego kinomaniaka ikoną serii "Krzyk" jest maska zwana ghostface. Tu jej nie ma - zamiast tego stworzono kompletnie nową maskę, której wygląd ma być ściśle związany z fabułą. Na razie mogę jedynie powiedzieć, że ma ona coś w sobie, bo są momenty, gdy wygląda nawet bardziej przerażająco od ghostface'a, ale mimo wszystko czuć, iż to nie to samo i na razie trudno się do tego przekonać.
Czytaj również: Zabijając śmiechem, czyli jak „Krzyk” Wesa Cravena zmienił historię slasherów
"Scream" okazuje się pozytywnym zaskoczeniem, bo twórcy serialu doskonale zapoznali się z tym, co charakteryzuje kinową serię, i dobrze odwzorowali to na małym ekranie. Dostajemy interesującą historię, ciekawe popkulturowe elementy i gatunek, który na małym ekranie jeszcze nie był pokazywany w takiej formie. Ma to potencjał na coś naprawdę dobrego.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1970, kończy 54 lat