Mission: Yozakura Family - sezon 1, odcinek 1 - recenzja
Data premiery w Polsce: 24 listopada 2024Disney+ poszerzył swoją ofertę tytułów anime o kolejną nowość, jaką jest Mission: Yozakura Family. Czy historia specyficznej rodziny szpiegowskiej w połączeniu z romansem, akcją i humorem to pozycja warta uwagi?
Disney+ poszerzył swoją ofertę tytułów anime o kolejną nowość, jaką jest Mission: Yozakura Family. Czy historia specyficznej rodziny szpiegowskiej w połączeniu z romansem, akcją i humorem to pozycja warta uwagi?
Mission: Yozakura Family opowiada o nastolatku Taiyo Asano, który przeżywa rodzinną tragedię. Nie jest w stanie po niej ponownie nawiązać żadnych relacji z rówieśnikami. Dopuszcza do siebie jedynie przyjaciółkę z dzieciństwa – Mutsumi Yozakurę. Niespodziewanie dziewczyna okazuje się członkinią rodziny szpiegów, a chłopak w zwariowanych okolicznościach musi do niej dołączyć.
Serial anime powstał na podstawie mangi autorstwa Hitsuji Gondairy i jest skierowany dla nastolatków, ale ze względu na tematykę romansową to nawet bardziej jest wskazany dla dziewcząt. I tak naprawdę trudno jest ocenić produkcję tylko po jednym odcinku, który można odbierać bardzo różnie. Z jednej strony historia jest irytująco naiwna – para nastoletnich przyjaciół jest w stanie zrobić dla siebie wszystko, poświęcić się dla uratowania drugiej osoby albo… wziąć ze sobą ślub. Do tego nie wiadomo, jak podchodzić do postaci „brata” Matsumi, który ma na jej punkcie chorą obsesję, zachowuje się jak stalker i socjopata. Po pierwszej styczności można by go nazwać nawet bardziej dosadnie, co jest niepokojące. Ale może to tylko dziwaczny japoński humor, który często jest niezrozumiały i nieśmieszny dla zachodnich widzów.
Natomiast z drugiej strony opowieść może skrywać znacznie więcej, niż się wydaje. Przede wszystkim podejmuje temat żałoby oraz głębokiej traumy, które manifestują się poprzez wycofanie się z życia społecznego (Taiyo) lub obsesję na punkcie drugiej osoby, aby jej nie stracić (Kyoichiro). To będą ciekawe wątki do eksplorowania, bo mogą przybrać poważniejszy ton. Ponadto tylko krótką chwilę spędziliśmy z rodziną szpiegów, więc nie było czasu, aby poznać ich bliżej. Trudno powiedzieć, czy wzbudzają sympatię, czy nie, a co dopiero określić na co ich stać. Jedynie Kyoichiro zaprezentował próbkę swoich umiejętności, dzięki czemu nie zabrakło akcji w tym odcinku. Jest to też obietnica, że w dalszej części sezonu obejrzymy więcej dynamicznych scen walki, które są nieźle zanimowane, choć ta konkretna nie zaimponowała.
Prawdopodobnie też ten szpiegowski świat jest znacznie rozleglejszy, skoro istnieje tam zażarta konkurencja, są gazetki branżowe oraz rankingi popularności. Ma on duży potencjał na ciekawy, pomysłowy rozwój. Wiele też zależy od tego, jak nasz główny bohater będzie budować więzi z pozostałymi członkami rodziny i jakie są ich historie. Niewykluczone, że okażą się poruszające, dzięki czemu anime stanie się bardziej angażujące. Poza tym kto wie, czy za śmiercią rodziców Taiyo nie kryje się jakaś tajemnica?
Pierwszy odcinek Mission: Yozakura Family nie przypadł mi do gustu, choć wierzę, że anime może się rozkręcić w jego dalszej części. Daje obietnicę, że zobaczymy fajną szpiegowską akcję, interesujące relacje między bohaterami i pewnie nieco humoru. Jednak wątpię w to, że motorem napędowym historii będzie romans między głównymi bohaterami, którzy są dość nijacy. Kreska i animacja są solidne – studio Silver Link przyłożyło się do swojej pracy, więc pod względem wizualnym może się podobać. Natomiast nie zdziwi mnie to, jeśli wielu widzów odbije się od historii na samym jej początku, stwierdzając, że to nie jest coś dla nich. Liczę na to, że to anime ma więcej do zaoferowania niż ten początek wywołujący mieszane uczucia.
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat