Neon White - recenzja gry
Data premiery w Polsce: 16 czerwca 2022Neon White to mieszanka stosunkowo prostego pomysłu, dynamicznej rozgrywki i bardzo wyrazistej oprawy audiowizualnej.
Neon White to mieszanka stosunkowo prostego pomysłu, dynamicznej rozgrywki i bardzo wyrazistej oprawy audiowizualnej.
Neon White to niepozorna produkcja, w której bierzemy udział w krótkich misjach, łączących elementy platformówki i pierwszoosobowej strzelanki. Każde zadanie można wykonać w kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Zwykle są one dość proste – polegają po prostu na przebieganiu z punktu startu do mety. Sytuacja robi się zdecydowanie bardziej złożona, gdy staramy się o zdobycie jak najlepszego wyniku czasowego. Jeśli nie macie alergii na tego typu rozgrywkę, to będziecie mogli spędzić z tym tytułem wiele godzin na podkręcaniu swoich rezultatów. Zabawa potrafi być niezwykle wciągająca!
W grze wcielamy się w tytułowego bohatera. Jest on zabójcą z piekła, który bierze udział w corocznych zawodach – polegają one na tym, że grzesznicy trafiają tymczasowo do nieba i eliminują obecne tam demony. Stawka tego nietypowego turnieju jest bardzo wysoka, bo zwycięzca otrzymuje możliwość pozostania w niebie już na stałe. Choć historia nie jest tutaj najistotniejsza, to udało się jej wzbudzić moją ciekawość. White spotyka na swojej drodze niezwykłe postacie, a opowieść zachęca do szukania odpowiedzi na pewne pytania, które pojawiają się w trakcie zabawy.
Podstawowe założenia, jak już wspomniałem, nie należą do skomplikowanych. Mamy do czynienia z krótkimi torami wypełnionymi przepaściami, platformami i przeciwnikami do pokonania. Jest z tym związany pewien haczyk: wszystkie te przeszkody pokonujemy przy pomocy tych samych narzędzi: Kart Duszy, które pełnią funkcję zarówno broni, jak i różnego rodzaju akrobacji. Te drugie odpalamy w momencie, gdy odrzucamy daną kartę. Przykład: odrzucając pistolet, wykonujemy skok w górę, a karabin maszynowy umożliwia wypuszczenie eksplodującego pocisku, który wybija nas jeszcze wyżej w powietrze. Wykorzystywanie Kart Duszy we właściwych momentach to istotna sprawa, jednak musimy mieć na uwadze inne aspekty, jeśli zależy nam na osiąganiu jak najlepszych wyników. Jest w tym wszystkim jeszcze więcej głębi!
Misje w Neon White są krótkie, ale nie w stu procentach liniowe. Praktycznie każdą z nich można ukończyć na kilka sposobów. Nie brakuje tu skrótów i nieoczywistych przejść, które pozwalają oszczędzić kilka dodatkowych, cennych sekund. Co ciekawe, nie są one przeznaczone jedynie dla największych zapaleńców, bo twórcy zadbali o ciekawy system, który po kilku podejściach pozwala nam odblokować "duchy" innych Neonów i dodatkowe wskazówki. Kolejną zachętą do powtarzania ukończonych wcześniej etapów są ukryte w nich podarunki, które możemy zdobyć, by następnie zwiększyć nasz poziom relacji z innymi bohaterami zamieszkującymi wirtualne niebiosa.
Wszystko to zebrane razem jest naprawdę interesującą i przede wszystkim szalenie grywalną mieszanką. Muszę przyznać, że nie jestem wielkim fanem gier, których lwia część polega na powtarzaniu tych samych etapów i rywalizowaniu z wynikami – własnymi i tymi zdobytymi przez innych graczy. Tutaj jednak często miałem problem, by oderwać się od zabawy, bo czułem, że przy każdym kolejnym podejściu robię pewne postępy. Część z nich wynikała z podpowiedzi oferowanych przez twórców, a część była rezultatem moich rosnących umiejętności.
Zadbano również o bardzo ciekawą, choć specyficzną oprawę audio/wideo. W warstwie graficznej dominuje biel i błękit, a także kolory wyróżniające konkretnych bohaterów. Całość jest miła dla oka, choć przy tym minimalistyczna i bardzo przejrzysta. A to bardzo istotne w przypadku tytułu, w którym liczy się każdy ruch i każda sekunda! Dzięki temu gorszych wyników nie możemy zrzucić na to, że czegoś nie zauważyliśmy lub coś nam umknęło. Szybkie tempo rozgrywki dodatkowo potęguje kapitalny soundtrack. Za muzykę odpowiada duet Machine Girl – ich dynamiczne, elektroniczne utwory świetnie współgrają z akcją.
Neon White jest grą zupełnie inną niż Cywilizacja, ale nieco kojarzy mi się z tą kultową strategią. Tam mieliśmy do czynienia z "syndromem jeszcze jednej tury", a tutaj regularnie łapałem się na "syndromie jeszcze jednego podejścia". Od wykonywania kolejnych zadań i walki o coraz lepsze czasy naprawdę trudno się oderwać. Dodatkowy do zabawy zachęcają: klimatyczna oprawa i energiczna, motywująca muzyka.
Plusy:
+ niezwykle wciągająca rozgrywka;
+ bicie rekordów daje masę frajdy;
+ kapitalna muzyka.
Minusy:
- bicie rekordów to zabawa nie dla każdego.
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat