Pan Ciemności - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 24 sierpnia 2022Pan Ciemności to oparta na autentycznych wydarzeniach mroczna powieść osadzona w realiach dziewiętnastowiecznego kolonializmu. Jest to opowieść o podróży w głąb siebie, o zderzeniu z brutalnością kultur i zadaniu sobie pytania, kto i kiedy tak naprawdę staje się barbarzyńcą.
Pan Ciemności to oparta na autentycznych wydarzeniach mroczna powieść osadzona w realiach dziewiętnastowiecznego kolonializmu. Jest to opowieść o podróży w głąb siebie, o zderzeniu z brutalnością kultur i zadaniu sobie pytania, kto i kiedy tak naprawdę staje się barbarzyńcą.
Andrew Battell, główny bohater i zarazem narrator Pana ciemności, jest postacią historyczną. Jednakże zbyt mało wiemy o jego niewątpliwie burzliwych losach, żeby napisać biografię. Robert Silverberg posłużył się dziejami wspomnianego korsarza i na tej kanwie zbudował tę niezwykłą opowieść.
Sama książka stylizowana jest na pamiętnik młodego marynarza, który żył w czasach kwitnącego kolonializmu i zaciekłej rywalizacji na morzach między mocarstwami. Forma pamiętnika i narracji pierwszoosobowej wymusza na czytelniku zatracenie dystansu. Stajemy się odbiorcami przemyśleń Andrew, razem z nim stajemy się uwikłani w wydarzenia. Będziemy za niego trzymać kciuki, będziemy przeżywać jego niepowodzenia i upadki. Będziemy podejmowali trud osądzenia moralnego jego czynów. W przypadku tej książki nie da się inaczej.
Główny bohater jest bardzo ciekawie skonstruowany. Teoretycznie jest to bardzo przeciętny ktoś. Jego życiem rządzi przypadek, a on ze wszystkich sił stara się utrzymać na powierzchni. Przede wszystkim daleko mu od ideału. Nie wszystkie jego decyzje będziemy akceptować, czasem jego światopogląd będzie nas zaskakiwał, żeby nie powiedzieć - szokował. Jednakże pamiętajmy, że jest to książka o dość jasno określonych ramach czasowych i Andrew pod wieloma względami jest dzieckiem swojej epoki. Podróż, a właściwie odyseja, którą odbywa nasz bohater, będzie go zmieniać. Najbardziej znaczące zmiany dokonują się w nim, kiedy przyjdzie mu zagłębiać się w Czarny Ląd, czyli Afrykę. Szczerze mówiąc, im dalej w głąb Afryki, tym więcej mroku. Skojarzenia z Jądrem ciemności Josepha Conrada nasuwają się same.
Pan Ciemności jest to rarytas dla wielbicieli powieści historyczno-przygodowych. Autor konsekwentnie trzyma się konwencji, a język także jest stylizowany na ten z XIX wieku. Jednakże książce daleko jest do poprawności tych angielskich powieści, z którymi zwykliśmy kojarzyć XIX wiek. W czasie lektury zetkniemy się z opisami aktów kanibalizmu, poruszony zostanie wątek niewolnictwa, a także dość barbarzyńskiego poczucia sprawiedliwości i tubylczego sądownictwa. Nie zabraknie także opisów seksu, które będą balansować na granicy perwersji.
Powieść Silverberga budzi w czytelniku dreszcz. Jednakże nie znajdziemy tam żadnych przerażających stworzeń jak wampiry itd., tylko – a może aż! – człowieka. Moim zdaniem to właśnie jest jednym z elementów stanowiącym o sile wyrazu tej książki.
Pan Ciemności jest opasłym tomiszczem. Z początku czyta się go z pewną trudnością, ale potem czytelnik poddaje się bezwiednie opowieści. Wtedy już czyta się błyskawicznie. Książka jest ładnie wydana, okładka jest dość sugestywna, a papier taki, że mimo grubości powieść nie będzie nam urywać nadgarstków.
Jest to książka, która spodoba się każdemu czytelnikowi.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat