Pitbull: Nowe porządki – recenzja DVD
Data premiery w Polsce: 22 stycznia 2016Po ponad 10 latach Patryk Vega wraca do tematu, który przyniósł mu sławę i uznanie. Wraca do Pitbulla i jego bohaterów, z tym że w nowym filmie znajdują się oni zdecydowanie na drugim planie. Może to być uciążliwe dla fanów pierwszego filmu, ale nie oszukujmy się - minęło 10 lat, czasy i ludzie się zmienili. Czy zmieniło się także kino Vegi?
Po ponad 10 latach Patryk Vega wraca do tematu, który przyniósł mu sławę i uznanie. Wraca do Pitbulla i jego bohaterów, z tym że w nowym filmie znajdują się oni zdecydowanie na drugim planie. Może to być uciążliwe dla fanów pierwszego filmu, ale nie oszukujmy się - minęło 10 lat, czasy i ludzie się zmienili. Czy zmieniło się także kino Vegi?
Pitbull z 2005 roku był sensacją na naszym rynku. Jeszcze nikt wcześniej w takim stylu nie pokazał pracy polskiej policji, było to wręcz jak powiew świeżości w polskim kinie policyjnym. Niestety sam reżyser przez kolejne lata nie był w stanie dorównać swojemu debiutowi i kręcił filmy, których oglądanie sprawiało autentyczny ból.
Można powiedzieć, że przez swoje niezbyt udane filmowe twory Vega uśpił moją czujność, przez co informacja o powrocie do świata znanego z Pitbulla niezbyt mnie interesowała. Film, jak się okazało, spodobał się publiczności i zebrał przyzwoite recenzje. Ja dalej nie mogłem się przekonać, jednak dzień konfrontacji z Nowymi porządkami musiał wreszcie nadejść. Rozsiadłem się wygodnie ze złocistym napojem w dłoni i włączyłem srebrną płytę z najnowszym dziełem Vegi. Nagle, niespodziewanie przeleciały dwie godziny, na których dobrze się bawiłem. Okazało się, że Vega nadal to ma, że nadal potrafi przedstawić interesującą historię z ciekawymi postaciami, że nadal potrafi robić dobre kino.
Nowy Pitbull to film inny od swojego poprzednika, a zarazem czerpiący z niego dużo. W końcu wracamy do tego samego świata, do tych samych postaci, nawet jeżeli znajdują się obecnie na drugim planie. Pitbull. Nowe porządki to film, który ogląda się z rosnącym zainteresowaniem, mimo że końcówka jest łatwa do przewidzenia i w zasadzie znana już niemal od samego początku.
Głównym wątkiem jest pojedynek dwóch mężczyzn. Pierwszy to policjant Majami (Piotr Stramowski), a drugi - bezwzględny gangster Babcia (świetny Bogusław Linda). Tłem dla tego pojedynku staje się współczesny warszawski Mokotów, odmalowany w bardzo brutalnym stylu. Nie ma tu postaci całkowicie krystalicznych. Każda z nich ma coś do ukrycia i posiada swoją drugą, ciemną stronę. To kolejna zaleta tego filmu. Vega stworzył pełnokrwiste i niejednoznaczne postacie, które wypełniają ten świat. Niemal każda z nich niesie za sobą interesująca historię, uwypukloną dzięki świetnym kreacjom aktorskim (no, może poza Agnieszką Dygant, która swoją grą w ogóle mnie nie przekonała). Ostatnim pozytywnym aspektem tego filmu jest scenariusz i dialogi. Szczególnie ten drugi element zwraca na siebie uwagę i pozwala urealnić wykreowany na ekranie świat.
Niestety film nie ustrzegł się błędów, szczególnie w warstwie realizacyjnej. W pierwszej kolejności rzuca się w oczy (a raczej w uszy) słaby dźwięk. Niekiedy naprawdę trzeba się wysilić, aby wszystko dobrze usłyszeć. Momentami także montaż traci płynność i staje się chaotyczny, przez co historia traci na ciągłości przyczynowo-skutkowej. Niemniej jednak Pitbulla: Nowe porządki ogląda się przyjemnie i - jak już zaznaczyłem wyżej - z rosnącym zainteresowaniem.
Największym rozczarowaniem jest wydanie DVD, które poza świetną książką zawierającą podstawowe informacje o filmie i wypowiedzi reżysera o wykreowanym świecie nie oferuje nic więcej. Na samej płycie, poza filmem oczywiście, można znaleźć jedynie wybór scen, co pozostawia dość duży niedosyt. Przydałby się jakiś dokument o realizacji czy chociażby wywiady z twórcami i aktorami. Niemniej jednak warto wśród swojej kolekcji posiadać to DVD, głównie ze względu na sam film, do którego będzie można w dowolnej chwili powrócić.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Sylwester SadowskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1942, kończy 82 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1974, kończy 50 lat
ur. 1944, kończy 80 lat