Rick and Morty: sezon 4, odcinek 10 (finał sezonu) – recenzja
Data premiery w Polsce: 27 sierpnia 20164. sezon serial Rick and Morty dobiegł końca. Finał przyniósł pewne odpowiedzi, ale też i kolejne pytania dotyczące przyszłości serii.
4. sezon serial Rick and Morty dobiegł końca. Finał przyniósł pewne odpowiedzi, ale też i kolejne pytania dotyczące przyszłości serii.
Stało się – wreszcie doczekaliśmy się w 4. sezonie serialu Rick i Morty odcinka, który oferuje coś więcej niż chaos, absurd i mniej lub bardziej udany humor. Star Mort Rickturn of the Jerri to jeden z tych epizodów, które mają wpływ na całość historii i losy bohaterów. To także bezpośrednia kontynuacja końcówki 3. serii, bo twórcy wracają do wątku sklonowania córki starego Sancheza. Jeśli nie pamiętacie – co nie dziwi, biorąc pod uwagę okropnie długie przerwy – to przypominam, że Beth rozważała podróż w kosmos i porzucenie Ziemi, gdzie miałby zastąpić ją idealny klon, zachowujący wszystkie jej wspomnienia.
Już w pierwszych sekundach dostajemy potwierdzenie, że rzeczywiście do tego doszło i jedna wersja córki Ricka stała się prawdziwym postrachem kosmosu, który budzi przerażenie w szeregach Nowej Galaktycznej Federacji. To bardzo ciekawy zabieg ze strony scenarzystów - w ten sposób pokazują, że Beth w zasadzie nie różni się wiele od swojego ojca, a pozbawiona rodziny i przyziemnych obowiązków staje się jego wierną kopią, na co pozostali bohaterowie zwracają uwagę kilkukrotnie.
To jednak Rick and Morty, więc nic nie może być zbyt proste. Nie dostajemy żadnych prostych i jednoznacznych odpowiedzi odnośnie tego, która Beth jest klonem, a która jest prawdziwa. Wątek ten ciągnie się przez cały odcinek i jego końcówka również nie przynosi konkluzji. Okazuje się bowiem, że nawet sam Rick nie jest w stanie tego ustalić. Z premedytacją doprowadził do tego, by nikt nie był w stanie rozróżnić obu wersji Beth. Genialny naukowiec po raz kolejny kończy sezon jako totalny dupek, który zawiódł całą swoją rodzinę i zraził do siebie wszystkich bliskich.
Tym razem jego sytuacja jest zresztą jeszcze gorsza, bo „nowa”, kosmiczna Beth szybko zdobywa sympatie pozostałych Sanchezów – Morty i Summer cieszą się, że ich druga mama to prawdziwy twardziel i potencjalny kompan do kosmicznych przygód, a Jerry wyraźnie rozpromienił się na myśl o dwóch żonach. Rick zostaje więc ze świadomością, że nie jest już nikomu potrzebny, a jego jedynym towarzyszem są pozostałości po byłym przyjacielu – Bird Personie, teraz znanym jako Phoenix Person.
Star Mort Rickturn of the Jerri nie stawia jednak tylko na smutniejsze, emocjonalne sceny i znalazło się tu miejsce również dla charakterystycznego dla tego serialu humoru. Świetnie wypada przede wszystkim parodia Gwiazdy Śmierci, która – przynajmniej w teorii – tym razem pozbawiona ma być jakichkolwiek luk i słabych stron, w praktyce jednak zostaje pokonana przez... jeansy marki Wrangler. Na pochwały zasługuje też niezwykle efektowne i brutalne (nawet jak na standardy twórczości Roilanda i Harmona) starcie Ricka i Phoenix Persona, w którym Sanchez znowu jest na przegranej pozycji i raz jeszcze ktoś musi go ratować. Tym razem robi to Jerry w naprawdę... zaskakujący sposób. Czyżby twórcy delikatnie dawali nam do zrozumienia, że genialny naukowiec najlepsze lata ma już za sobą?
4. sezon miał lepsze i gorsze momenty, ale finał jest całkiem satysfakcjonujący, umiejętnie równoważy sceny zabawne i te nieco poważniejsze. Jednocześnie stawia ciekawe fundamenty pod dalszy rozwój. Pozostaje tylko trzymać kciuki, że pełen potencjału wątek drugiej Beth nie zostanie ucięty na początku 5. serii, a twórcy mają jakiś ciekawy pomysł na kontynuowanie tej historii.
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat