Skok stulecia 2 - recenzja filmu
Skok stulecia 2 to solidna rozrywka. Czego jeszcze możecie się spodziewać? Komu spodoba się ten film?
Skok stulecia 2 to solidna rozrywka. Czego jeszcze możecie się spodziewać? Komu spodoba się ten film?
Skok stulecia 2 to typowe kino klasy B w szatach mainstreamowego heist movie. Zwykłe akcyjniaki tego typu nie mają zbyt dużego budżetu i od razu trafiają na VOD. W tym przypadku pieniądze widać na ekranie! Przepięknie nakręcone plenery, pościg ze strzelaniną na górskich drogach i różne pomysłowe rozwiązania zdecydowanie wyróżniają ten projekt na tle konkurencji. Fabularnie jednak wszystko jest typowe i znajome – podobnie jak w części pierwszej, która nie była ani odkrywcza, ani oryginalna. To nie zmienia faktu, że twórcy wykonali kawał solidnej roboty i zapewnili widzom rozrywkę na niezłym poziomie. O to przecież chodzi!
Problem stanowi pierwszy akt historii, który jest powolny i bardzo się wlecze. Widzowie muszą uzbroić się w cierpliwość, bo minie sporo czasu, zanim fabuła złapie wiatr w żagle. Sympatia do bohaterów nie wystarczy, abyśmy spokojnie wytrzymywali ten dłużący się fragment. Film nie jest krótki, więc 30-40 minut nie wpływa znacząco na ocenę całości, ale jednak nie da się nie zauważyć tego niedociągnięcia. Zbyt długo czekamy na tytułowy skok i konkretne przygotowania.
Kiedy jednak Skok stulecia 2 dochodzi do ważnego momentu, wszystko idzie całkiem dobrze. Tempo w końcu przyspiesza, a działania grupy bohaterów mogą się podobać. W takich produkcjach ważne jest "zawieszenie niewiary". Widz musi poczuć napięcie i uwierzyć w ekranowe wydarzenia. Nie ma znaczenia, że wszystko jest uproszczone i czasem naciągane. Na tym polu twórcy odnoszą sukces, a film dostarcza potrzebnych wrażeń.
Niestety w tej części jest o wiele mniej akcji niż w jedynce. W Skoku stulecia 2 większy nacisk położono na relacje postaci, sam skok, zagrożenia (gang Serbów i włoska mafia), a strzelanin czy pościgów jest bardzo mało. To pozostawia niedosyt. Wiem, że heist movie opiera się na przygotowaniach do skoku i samym napadzie, ale sceny akcji mogły przykryć sztampowość fabuły.
Gerard Butler i O'Shea Jackson dobrze sprawdzają się w głównych rolach i budują relację ciekawszą niż w pierwszej części. Twórcy postawili kolejny krok w tej nietypowej przyjaźni. Pozostałe postacie są stereotypowe, ale nie ma się do czego przyczepić. Kino klasy B, nawet to z większym budżetem, po prostu opiera się na takich rozwiązaniach.
Skok stulecia 2 ma twist, którego mogliśmy się spodziewać po tym gatunku, choć ostatecznie zaskakuje, bo żadne tropy nie wskazywały na takie rozwiązanie. To niewątpliwy atut, który nadaje produkcji charakter. Problemem natomiast jest to, co pojawia się po nim. Twórcy byli bardziej zainteresowani wprowadzeniem do ogłoszonej już części trzeciej niż zamknięciem fabuły. Pewna scena wzbudza konsternację. Poza tym nie wyjaśniono okoliczności zdarzenia, co pozostawia pewien niesmak.
To niezły film z gatunku heist movie. Skok stulecia 2 dobrze się ogląda, ale – podobnie jak w pierwszej części – wszystko jest oklepane i oczywiste. Poprawna zabawa schematami to za mało, by osiągnąć sukces. Tego typu projekty nie wymagają wiele. W tym przypadku potencjał nie został wykorzystany. Jeśli komuś podobała się jedynka, w dwójce znajdzie rozrywkę na podobnym poziomie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicanaEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1962, kończy 63 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1967, kończy 58 lat