Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 14 kwietnia 2021Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia to obiecujący początek serii nie tylko dla wieloletnich fanów Gwiezdnych Wojen.
Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia to obiecujący początek serii nie tylko dla wieloletnich fanów Gwiezdnych Wojen.
Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia rozgrywa się tuż po wydarzeniach z Imperium Kontratakuje. Pokazuje, jak wielkie problemy miała Rebelia. Dzięki temu jesteśmy w stanie zrozumieć dramatyczność sytuacji - tego filmy aż tak dobrze nie podkreśliły. Zasadzki, rozbicie i beznadzieja zagląda im w oczy bardziej, niż można było sobie to wyobrazić. Twórcom udało się dobrze rozłożyć akcenty, abyśmy mogli się zaangażować. I chociaż wiemy, kto przeżyje, śledzimy historię z wielkimi emocjami.
Historię napędzają interakcje między postaciami. Niechęć Lei i Chewiego do Lando, brak zaufania do niedawnego zdrajcy czy dobra rola Zahry jako czarnego charakteru tego komiksu doskonale budują napięcie i emocje, pozwalają zainteresować się opowieścią. Najlepszym punktem komiksu jest jednak kwestia Luke'a Skywalkera, który musi sobie poradzić z prawdą o Vaderze. Towarzyszą mu niepewność, zagubienie i strach. Człowieczeństwo Luke'a świetnie współgra z tym, co zasugerowała trylogia sequeli, a czego tak naprawdę oryginalna trylogia nigdy nie liznęła na takim poziomie. To staje się arcyciekawym wątkiem, który pozwala zrozumieć tę postać. Widzimy drogę bohatera do miejsca z Powrotu Jedi.
Dobrze tutaj wypada wycieczka do Miasta w Chmurach. To taka ciekawostka dla fana zgłębiającego kanon. Możemy zastanawiać się, co się stało z mieczem Luke'a po tym, jak obcięto mu dłoń. Weźcie pod uwagę prowadzenie tej historii, wizję Mocy i skierowanie go na inną planetę, na której spotyka nie tylko starszą Jedi, ale jeszcze ducha przypominającego Wielkiego Inkwizytora. To właśnie dzięki takim rozwiązaniom Ścieżka przeznaczenia jest komiksem wciągającym i ciekawym.
Rysunki Jesusa Saiza pozostawiają po sobie dobre wrażenie, ale są rzeczy, które mogą wywołać mieszane odczucia. Z jednej strony Saiz świetnie komponuje tło i sprawdza się w scenach akcji, zwłaszcza w tych grupowych i w kosmosie. Z drugiej strony twarze bohaterów czasem pozostawiają zbyt wiele do życzenia. Jedne wyglądają lepiej, inne gorzej. Luke w wielu miejscach był dość dziwnie narysowany.
Star Wars. Tom 1: Ścieżka przeznaczenia to (pomimo lekkiego zgrzytu wizualnego) świetny początek historii. Spełnia rolę rozrywkową, ale też nadaje filmom głębsze znaczenie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 44 lat