Ted Lasso - sezon 2, odcinek 3 - recenzja
Data premiery w Polsce: 26 listopada 2024Nowy odcinek Teda Lasso to powrót do dobrej formy, w której historia angażuje emocjonalnie. Do tego jest pełna humoru. Oceniam.
Nowy odcinek Teda Lasso to powrót do dobrej formy, w której historia angażuje emocjonalnie. Do tego jest pełna humoru. Oceniam.
Po końcówce drugiego odcinka Teda Lasso wydawało się, że kolejny zdominuje Jamie, który jako syn marnotrawny będzie się starać zyskać zaufanie i szacunek w zespole. Ten wątek pojawił się, ale większy nacisk położono na zupełnie inne historie i bohaterów. Do fabuły wprowadzono Norę, w którą wcieliła się znakomita Kiki May. Młoda aktorka od pierwszych minut zyskała sympatię. Wypadała bardzo naturalnie dzięki bardzo dobrze napisanym dialogom, a jej wypowiedzi i sarkastyczne komentarze rozśmieszały. Humor ma podobny do Teda, dlatego ich wspólne żartobliwe rozmowy bawiły. Jeszcze fajniej wypadały sceny Nory z Rebecką. Hannah Waddingham wcielająca się w dyrektorkę klubu dała swobodę May, żeby mogła się wykazać, co jak najbardziej zadziałało pozytywnie. Jednocześnie nie dała się zdominować, bo stworzyły zgrany duet. Chrześnica Rebecki, która była wspomniana w 1. sezonie, sprawiła, że serial nabrał świeżości i nowej energii.
Wątek Nory również świetnie łączył się z historią Sama, który wystąpił w sesji fotograficznej dla głównego sponsora AFC Richmond, nieświadom jego złej polityki wobec jego kraju. Dzięki temu, że w poprzednich odcinkach podkreślano jego miłość do rodziny i Nigerii, jego poczucie winy przez to, co uczynił, potęgowało emocje. A gest z zasłonięciem napisu Dubai Air oraz solidarność drużyny wypadły tak poruszająco. Oczywiście w prawdziwym życiu zaklejenie sponsora nie miałoby prawa się wydarzyć, ale nie o to chodzi. W prawdziwym świecie, w którym rządzi pieniądz, a ważne wartości i tradycje są zadeptywane z powodu zachcianek bogatych szejków, podążanie za sercem i swoimi przekonaniami jest niemożliwe lub wiąże się z drastycznymi konsekwencjami. Serial to inna bajka. Tutaj możemy spodziewać się pięknych idei czy krytyki rządów. Gest Sama i drużyny wybrzmiał z dużą mocą. Otrzymali wsparcie od prasy i kibiców, aż ciepło robiło się na sercu. Takich uczuć brakowało na początku drugiego sezonu, ale widać, że scenarzyści nie zapomnieli, co jest największą siłą serialu. Nie piłka nożna, ale ludzkie historie i mądry przekaz. Zresztą, czy ktokolwiek odnotował porażkę AFC Richmond?
Drugi sezon obfituje w żarty. Jest ich zdecydowanie więcej niż w pierwszej serii. W rezultacie nowy sezon jest jak na razie pogodniejszy i zabawniejszy. Jednak jak to zwykle bywa w komediowych serialach, gagi są raz lepsze, raz gorsze. Niestety motyw Leda Tasso niczym nie zaskoczył. Coś zgrzytało w scenie, gdy Ted przeobraził się w złego trenera i krzyczał na zdezorientowanych piłkarzy. Wkradły się fałszywe nuty, choć sam pomysł był bardzo dobry. Tym razem Jason Sudeikis się nie popisał.
W odcinku na drugim planie znalazł się wątek Jamiego. Oczywiście bohater próbował nieskutecznie wkupić się w łaski wrogo nastawionej do niego drużyny. Po rozmowie z Sharon wykazał się jednak zrozumieniem w stosunku do Sama. Można być nieco rozczarowanym, że nie poświęcono temu wątkowi więcej czasu, ale może twórcy chcą rozciągnąć go na kilka epizodów, stopniując emocje i humor związany z Jamiem. Ponadto w tym odcinku widzowie nieco odpoczęli od Roya i Keeley, którzy nie odegrali dużej roli, ale te kilka scen i tak było wystarczające, żeby o nich nie zapomnieć i docenić te postacie.
Najnowszy epizod Teda Lasso nakręcono w pokrzepiającym klimacie. Za to widzowie kochają ten serial. Wątek Sama był angażujący, a Nora wprowadziła nieco orzeźwienia do produkcji. Warto odnotować powrót Shannon (Shannon Hayes), czyli piłkarki, z którą przyjaźni się tytułowy bohater, a także Sassy (Ellie Taylor). Twórcy udowodnili, że nie zapominają o wydarzeniach czy postaciach z poprzedniego sezonu i potrafią je wciąż wykorzystywać do budowania fabuły, co warto docenić. Zdjęcia w trakcie napisów też były miłym akcentem. Ted Lasso wraca na dobre tory i pozostaje tylko cieszyć się, że nie stracił swojego uroku.
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1973, kończy 51 lat