Trzeci Testament: Juliusz - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 4 grudnia 2019Trzeci Testament: Juliusz to złożona z pięciu zwartych tomów opasła powieść graficzna autorstwa utalentowanych frankofońskich artystów – scenarzystów (Xaviera Dorisona i Alexa Alice’a) oraz rysowników (Robina Rechta i Thimothée Montaigne’a). Akcja wciągającej serii rozgrywa się w 64 roku naszej ery w starożytnym Rzymie i koncentruje się wokół manuskryptu zawierającego Słowo Boże oraz zwalczaniu nowej religii chrześcijańskiej niewygodnej dla władców Rzymu. Recenzowany wolumin stanowi wyśmienite połączenie: wątków biblijnych i fantastycznych, powieści drogi, mesjanizmu oraz walki ze swoimi przekonaniami i słabościami. Przygotujcie się na pasjonującą wizytę w dzikim świecie, trzydzieści lat po śmierci Jezusa.
Trzeci Testament: Juliusz to złożona z pięciu zwartych tomów opasła powieść graficzna autorstwa utalentowanych frankofońskich artystów – scenarzystów (Xaviera Dorisona i Alexa Alice’a) oraz rysowników (Robina Rechta i Thimothée Montaigne’a). Akcja wciągającej serii rozgrywa się w 64 roku naszej ery w starożytnym Rzymie i koncentruje się wokół manuskryptu zawierającego Słowo Boże oraz zwalczaniu nowej religii chrześcijańskiej niewygodnej dla władców Rzymu. Recenzowany wolumin stanowi wyśmienite połączenie: wątków biblijnych i fantastycznych, powieści drogi, mesjanizmu oraz walki ze swoimi przekonaniami i słabościami. Przygotujcie się na pasjonującą wizytę w dzikim świecie, trzydzieści lat po śmierci Jezusa.
Na początku należy zauważyć, iż omawiany album jest swoistym prequelem serii Trzeci Testament ze scenariuszem popularnego w naszym kraju Xaviera Dorisona (m.in. Long John Silver, W.E.S.T, komiksy z uniwersum Thorgal) oraz ilustracjami Alexa Alice’a (Gwiezdny zamek). Pierwotny cykl rozgrywa się w średniowiecznej scenerii (dokładnie na początku XIV wieku) i skupia na poszukiwaniu wspomnianego manuskryptu – tajemniczej trzeciej część Biblii. Obok postaci fikcyjnych pojawiają się tutaj bohaterowie realistyczni, żyjący w średniowiecznej Europie, choćby: Elżbieta Węgierska czy mistrz Zakonu Templariuszy, Guillaume de Beaujeu. Całość jest niezwykle zgrabną opowieścią z pogranicza fantasy z dużą dawką religijnych dogmatów i czystej akcji.
Niniejsze dzieło kontynuuje świetną passę oryginału, momentami podnosząc poprzeczkę jeszcze wyżej. Patrycjusz, senator i doświadczony wódz Juliusz Publiusz Windeks powraca w chwale do Rzymu, po drodze tłumiąc powstanie Żydów w Aleksandrii. Przywozi ze sobą zagorzałego wyznawcę Chrystusa, który postawił swą wiarę ponad własne życie. Juliusz nie zdaje sobie sprawy, że jego dalszy los będzie ściśle powiązany z przeznaczeniem małomównego niewolnika, nowego proroka. Przywieziony chrześcijanin okazuje się bożym wybrańcem (nazywanym przez jego wyznawców, Sar Ha-Rimem), a jego misją jest zawarcie trzeciego przymierza z ludźmi. Kolejną ważną postacią w tym umiejętnie splecionym dramacie historycznym jest córka Juliusza, Liwia, sprzeciwiająca się mrocznym knowaniom ojca i pożądająca Sar Ha-Rimema.
Niespodziewana zdrada Liwii wynika z demonicznych planów jej rodziciela i innych senatorów, które mogą doprowadzić do śmierci setek niewinnych osób i pozornego tryumfu Cesarstwa Rzymskiego. Spisek zostaje szybko zneutralizowany, a Publiusz zdradzony przez swych sojuszników i skazany na wygnanie. Wraz z innymi niewolnikami (w tym z Sar Ha-Rimem) protagonista serii udaje się w daleką podróż do Judei, do karnej pracy w kopalni siarki. Konfrontacja z prorokiem jest nieunikniona, a pojawienie się w tym przeklętym miejscu Liwii mocno komplikuje całą sytuację.
Oś fabularna koncentruje się natomiast na dalszej wędrówce dwójki mężczyzn z grupą oddanych wyznawców Sara na Daleki Wschód, w celu odnalezienia przepowiedzianego Królestwa Bożego na Ziemi. Największą zaletą rzeczonego albumu są sylwetki poszczególnych postaci, ich motywacje, dążenia i marzenia, a także wzajemne interakcje. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się tytułowy rzymski senator, który musi skonfrontować swe przyziemne, trzeźwe myślenie z nową religią i doświadczanymi cudami. Dawno nie czytałem komiksu, w którym trójka głównych bohaterów byłaby tak świetnie rozpisana, a ich perypetie tak zajmujące i interesujące. Finał trzymającej w napięciu serii to epicka wojna prawdy, miłosierdzia i odkupienia z szaleństwem, nienawiścią i nieczystością.
Recenzowane dzieło nie zrobiłoby tak dużego wrażenia, gdyby nie jego olśniewająca oprawa graficzna. Otwierający rozdział zilustrował Robin Recht (seria Elryk), którego kreska jest niebywale realistyczna, precyzyjna i przyjemna dla oka. Francuski artysta z wielką pieczołowitością oddał majestatyczną architekturę Starożytnego Rzymu, zgodne z epoką stroje legatów czy senatorów oraz blichtr, przepych i zepsucie w domostwach senatorów. Równie doskonale prezentuje się istne piekło, jakim jest kopalnia siarki, a także bunt i walka niewolników z rzymską armią. Kolejne rozdziały Juliusza są narysowane przez Thimothée Montaigne, a plansze wykonane przez niego są jeszcze lepsze niż Rechta. Należy pochwalić sylwetki postaci, zwłaszcza przechodzącego ciągłą przemianę Juliusza, cudowne miejsca odwiedzane przez grupę pielgrzymów (Babilon i wiszące ogrody Semiramidy) oraz szereg śmiertelnych niebezpieczeństw czekających na nich (przeklęta świątynia w leśnej dziczy czy podróż w mroźnej, zimowej scenerii). Wisienką na torcie jest ostateczna walka wybrańców z przyczajonym demonem i siłami mroku oraz doskonałe okładki rzeczonego komiksu.
Trzeci Testament. Juliusz to pasjonująca powieść graficzna o nawróceniu, religijnych dogmatach, odkupieniu dawnych win, miłości i ślepym zaufaniu w fałszywych proroków, ludzi z obłędem i manią wielkości. Naprawdę trudno się tutaj do czegoś przyczepić – wszystkie elementy są na swoim miejscu, opowieść pełna jest zaskakujących twistów fabularnych, wizyt w niesamowitych, dzikich lokalizacjach i próbie wiary.
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat