Wilki – recenzja gry planszowej
Data premiery w Polsce: 7 czerwca 2023Chcesz pokierować stadem wilków i walczyć o dominację nad innymi sforami? Nic prostszego, wystarczy zagrać w planszówkę zatytułowaną Wilki.
Chcesz pokierować stadem wilków i walczyć o dominację nad innymi sforami? Nic prostszego, wystarczy zagrać w planszówkę zatytułowaną Wilki.
Wilki to gra planszowa typu area control, która polega na rywalizacji o konkretne miejsca na planszy – a to wszystko z udziałem kierowanych przez nas watah błyskawicznie rosnących w siłę i poruszających się po zróżnicowanych terenach, stanowiących obszar rozgrywki. Zasady Wilków można opanować szybko, ale dojście do mistrzostwa może zająć znacznie więcej czasu.
Kilka słów o zasadach. W zależności od liczby graczy inaczej konstruujemy planszę i rozmieszczamy kluczowe dla gry elementy (źródła, samotne wilki, zwierzynę). Następnie gracze rozmieszczają swoje początkowe watahy i… do dzieła. W każdej rundzie gracz ma do wyboru dwie akcje, którymi mogą być (bez wdawania się w szczegóły): ruch, próba przyłączenia do stada kolejnego wilka, postawienie leża. Umiejscowienie i liczba w ten sposób pojawiających się pionków pozwala zdobywać punkty, a budowa schronisk zwiększa mobilność watahy oraz umożliwia schronienie się przed wrogimi działaniami.
Tak, w tej grze istnieje negatywna interakcja. W celu zajęcia jak najlepszej pozycji i zapanowania nad danym kaflem nie tylko będziemy rozbudowywać swoje wilcze imperium, ale także starać się jak poskromić wrogie watahy. Możemy wypychać obce wilki, ale też przejmować niektóre ze schronień… a nawet przyłączać słabsze osobniki. To wbicie noża w plecy potrafi wywołać spore emocje podczas gry.
Żeby nie było tak różowo, to w grze istnieją pewne ograniczenia. Nie możemy tak po prostu robić, co nam się żywnie podoba, a to za sprawą sprytnego mechanizmu warunkującego akcje. Każdy gracz ma sześć dwustronnych kafelków odpowiadających terenom w grze, w tym jeden charakterystyczny tylko dla niego, co sprawia, że łatwiej mu wykonywać akcję na danych polach (koszt akcji płaci się, odwracając je, tym samym zmieniając je na inne – jedynie ten jeden kafel ma taki sam teren na obu stronach). To jedyny przejaw asymetrii w Wilkach, ale mający istotny wpływ na rozgrywkę i obieraną taktykę.
Właśnie. Wilki to stosunkowo prosta gra, jeśli chodzi o zasady, ale potrafi solidnie zmęczyć mózgownicę. Im więcej wilków na planszy i im bardziej rozwiniemy umiejętności sfory, tym więcej mamy możliwości, a nasze akcje mają większy zasięg. Początkowo łatwo zapanować nad niewielką grupą i jednocześnie przewidywać posunięcia przeciwników, ale z czasem coraz więcej jest możliwych kombinacji, a atak może przyjść (albo to my go wyprowadzimy) z nieoczekiwanej strony. Czasem taktyka będzie wymagała poświęceń lub taktycznego odwrotu. Czy lepiej koncentrować się na własnych działaniach, czy też próbować przewidzieć i pokrzyżować wrogie plany? Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi.
W grze istnieje też wariant dla dwóch osób (standardowe zasady są dla 3-5 graczy), który nieco różni się od podstawowej rozgrywki. Główną zmianą jest tak zwana SI, choć – powiedzmy sobie szczerze – nie ma ona wiele wspólnego ze sztuczną inteligencją. To po prostu neutralne watahy rozstawione na planszy. Ten zabieg ma jeden cel: czasem może się zdarzyć, że gracze w momencie punktowania będą mieć mniejszą siłę niż neutralne stado na danym kaflu, a przez to nie zdobędą punktów. To sensowna zmiana, wzmacniająca rywalizację oraz skłaniająca do nieodpuszczania żadnego terytorium, bo jeśli przeciwnik się na nim zanadto umocni, może zdobyć dużo więcej punktów.
A skoro o punktach mowa: jest wiele sposobów na ich zdobywanie (w zasadzie każda wykonywana przez nas akcja i wzmacnianie watahy może się przyczynić do ich zdobycia na koniec), choć kluczowe w Wilkach są zmieniające się w trakcie rozgrywki miejsca punktowania na planszy. Warto tak planować działania, by nie tylko koncentrować się na najbliższym punkcie, ale wybiegać w przyszłość i już na wczesnym etapie kłaść podwaliny pod przyszły sukces i swoją dominację na planszy… choć czasem i tak nic nie poradzimy, jak zaatakuje nas wroga sfora. Albo dwie.
Gra jest nieźle wykonana, a komponenty są wysokiej jakości. Grafiki – zarówno na planszetkach, jak i na głównej planszy – są barwne, ale nie przesłodzone. Całości dopełniają zgrabne, choć proste meeple (pionki) wilków czy ich schronisk. Tak naprawdę tylko jeden rodzaj żetonów, dodatkowej akcji, nie pasuje do całości – paszcza wilka jest zbyt, hmm… dosłowna i niepasująca do obranej konwencji.
W Wilki gra się szybko, rozgrywka jest dynamiczna, a sytuacja na planszy potrafi się szybko zmieniać. Liczy się przewidywanie i planowanie, szybkie rozbudowywanie stada i zdobywanie bonusów pozwalających wykonać np. więcej niż dwie akcje w turze. Przede wszystkim jednak ma się naprawdę sporą frajdę z kierowania swoją sforą. A zatem: na łowy!
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat