Zabierz mnie na Księżyc - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 12 lipca 2024Zabierz mnie na Księżyc to nowa komedia romantyczna, która osadzona jest w czasie przygotowań w NASA do pierwszego lotu na Księżyc. Czy warto obejrzeć?
Zabierz mnie na Księżyc to nowa komedia romantyczna, która osadzona jest w czasie przygotowań w NASA do pierwszego lotu na Księżyc. Czy warto obejrzeć?
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1721656700)
![Zabierz mnie na Księżyc](https://cdn1.naekranie.pl/media%2Fcache%2Farticle-cover%2F2024%2F07%2Fzabierz-mnie-na-ksi-yc-plakat-online_669653e995c92.webp)
Komedie romantyczne zbyt często idą oklepanym schematem bez krzty pomysłu na to, by historia była inna, kreatywnie zaskakująca i zabawna. Zabierz mnie na Księżyc jest takim wyjątkiem, który przypomina, że w tym gatunku nadal można się bawić i z dobrym pomysłem może wyjść coś w końcu odświeżająco przyjemnego. Osadzenie historii w latach 60. na tle wydarzeń historycznych z pierwszym lądowaniem na Księżycu to strzał dziesiątkę, niespodziewanie dobrze wykorzystany do zabawy konwencją gatunkową, by dostarczyć rozrywkę prostą i urokliwą.
Cieszy fakt, jak twórcy luźno podeszli do wplecenia romantycznej historii w wydarzenia, które naprawdę miały miejsce. Nikt tutaj nie traktuje tego śmiertelnie serio i dlatego to przekłada się na dobrze rozwijaną fabułę. Szczególnie, gdy poznajemy Kelly w wykonaniu Scarlett Johansson, która ma zrobić z NASA popularną markę, a z astronautów prawdziwych celebrytów. Wówczas dobrze to się rozkręca, jest zabawnie, a wydarzenia na ekranie w połączeniu z budową relacji postaci, dostarczają oczekiwanych wrażeń. Gdy agent rządowy (Woody Harrelson) każe nagrać na wszelki wypadek fałszywą wersję lądowania na Księżycu, dzieje się dużo dobrego - humor znów odgrywa rolę i nie brak niezłych rozwiązań. To jeden z właśnie dostarczających rozrywki samoświadomych pomysłów, który łączy komedię romantyczną z wydarzeniami historycznymi i legendarną teorią spiskową. Taki miks przekłada się na miło działającą na ekranie lekkość.
Cieszy, że w tym wszystkim również budowa relacji Kelly i Cole'a (Channing Tatum) nie jest tak schematyczna, jak w gatunku to często bywa. Rozwija się to powoli, dając czas na to, by jakiekolwiek zainteresowanie i uczucie tam powstało. Bez pójścia ot tak w "kocham cię" bez większego powodu. Co więcej, a to ważna zaleta każdej dobrej komedii romantycznej, ta relacja nie popada w skrajności. Nie ma tu od razu szalonej miłości i nawet, jak w finale, Kelly decyduje się zrobić coś dla Cole'a, nigdzie nie pada "kocham cię" - po prostu mamy dwoje ludzi, którzy coś do siebie poczuli i chcą być razem. Wiele przedstawicieli gatunku w tym aspekcie idzie w przesadę, baśniowość i szaloną miłość od pierwszego wejrzenia, a tutaj wyszło to prawdziwie i sensownie. Da się w to uwierzyć i poczuć. Dobra chemia pomiędzy Tatumem i Johansson jedynie pomaga.
Koniec końców jednak Zabierz mnie na Księżyc jest tylko przyjemną, ciepłą i pomysłową komedią romantyczną. Taką na 6/10 i nic więcej - zapewni dobry czas, ale nie zapadnie na długo w pamięć i raczej nie będziemy do tego wracać. To trochę wina nieumiejętności reżysera Grega Berlantiego (twórca Arrowverse), który sam jest jedynie solidnym rzemieślnikiem i poziom tego, co potrafi osiągnąć na ekranie jest zawsze umiarkowany. Być może z kimś innym za sterami to mogła być o wiele lepsza komedia romantyczna, a tak jest po prostu w porządku.
Poznaj recenzenta
Adam Siennica![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1721656700)
Najlepsze z 24h
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1721656700)
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1721656700)
Lekkie TOP 10
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1721656700)
Co o tym sądzisz?