Zatoka Francuza - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 17 maja 2023Wydawnictwo Albatros przypomina kolejne utwory Daphne Du Maurier. Tym razem recenzujemy jej Zatokę Francuza.
Wydawnictwo Albatros przypomina kolejne utwory Daphne Du Maurier. Tym razem recenzujemy jej Zatokę Francuza.
Zatoka Francuza to kolejna powieść, która wyszła spod pióra Daphne Du Maurier. Jest pięknie wydana w znanej czytelnikom serii butikowej. Piękna z zewnątrz i całkiem przyjemna w środku. To romans, ale w bardzo dobrej odsłonie.
Gdy czytamy na okładce zapowiedź historii, ciężko oprzeć się wrażeniu, że jest to książka jakich wiele. Ona – znudzona życiem angielska arystokratka, on – pirat i awanturnik. Owszem, jest to historia, która nie jest specjalnie oryginalna, ale w tym przypadku warto zaufać pióru Du Maurier. Nie budzi dreszczyku emocji jak Rebeka czy Ptaki, ale ma w sobie to ledwie uchwytne coś, co sprawia, że nawet romansidłu jesteśmy w stanie wiele wybaczyć.
Główna bohaterka to przykładna żona i matka dwójki dzieci. Pochodzi z wyższych sfer, ale po pewnym czasie odkrywa, że dusi się w przepełnionym konwenansami świecie londyńskiej arystokracji. W małżeństwie też nie znajduje wielkiego szczęścia. Postanawia na chwilę uciec na wieś, żeby odetchnąć. Tam, w rodowych włościach, spotyka tytułowego Francuza. No i zaczyna się na całego. Pisarka wydaje się doskonale znać romantyczne marzenia kobiet z XIX wieku, które budzą drżenie serca także współczesnych czytelniczek. Bohaterka zostaje porwana na statek piracki. A tam poznaje mężczyznę, który okazuje się spełnieniem jej kobiecych pragnień. Jest typowym przedstawicielem mitu, że dranie kochają najmocniej. Para się piractwem, ale… Okazuje się miłym, kulturalnym człowiekiem, który bardzo korzystnie wypada na tle męża Dony, który nie grzeszy ani inteligencją, ani uczuciowością.
Od momentu ich spotkania jest jasne, do czego to wszystko zmierza. A jednak pisarka potrafi czytelnika oczarować, zapewnić rozrywkę i bicie serca na wiele godzin. Książkę czyta się błyskawicznie i trudno się od niej oderwać. Tak, bez wątpienia jest to romans, ale romans w jak najlepszym wydaniu, nieobrażający inteligencji czytającego. Całość jest starannie przemyślana, bohaterowie ciekawie skonstruowani. Książka zawiera także niezwykle plastyczne opisy przyrody, które są znakiem rozpoznawczym autorki.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat