Demi Moore odnosi się do krytyki. Ten występ naraził ją na szyderstwa, ale hojnie jej zapłacono
Demi Moore wspomina reakcje na film Striptiz, w którym zagrała główną rolę. Zdradziła także, czy porównywała swoje wynagrodzenie z tym, które wówczas otrzymywał jej mąż, gwiazdor Bruce Willis.


Reklama
Demi Moore odniosła się do krytyki, jaką otrzymała po występie w filmie Striptiz z 1996 roku. Choć odważna rola zapewniła jej dużą wypłatę, to naraziła również na docinki i szyderstwa.
Cóż, w przypadku Striptizu było tak, jakbym zdradziła kobiety, a z G.I. Jane, jakbym zdradziła mężczyzn. Ale myślę, że interesującą rzeczą jest to, że kiedy zostałam najlepiej opłacaną aktorką... dlaczego właśnie w tym momencie zdecydowano się mnie zaatakować? Nie biorę tego do siebie. Myślę, że każdy, kto znajdowałby się w sytuacji, w której jako pierwszy uzyskałby równą płacę, byłby na to narażony. Jednak ponieważ nakręciłam film, który opowiada o świecie striptizu i ciała, czułam się niesamowicie zawstydzona.
Moore była wówczas żoną Bruce’a Willisa, a ich córka Rumer Willis zagrała w filmie córkę jej bohaterki, Angelę.
Nie chodziło o porównywanie się z nim. Tak, wiedziałam, ile mu płacą. Chodziło bardziej o to: „Dlaczego ja nie powinnam tyle dostawać, jeśli wykonuję taką samą pracę?”. I nie różni się to od sytuacji, gdy byłam w ciąży na okładce Vanity Fair. Nie rozumiałam, dlaczego robiono z tego taką sensację, dlaczego kobiety, które są w ciąży, powinny się nie ukrywać. Dlaczego udajemy, że nie uprawiamy seksu? Chodzi o ten strach, że gdy pokazujesz swój brzuszek, bo oznacza to, że uprawiałaś seks.
Źródło: Deadline
Reklama

Reklama

Reklama

naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
Andrew Lincoln
ur. 1973, kończy 52 lat
Sam Neill
ur. 1947, kończy 78 lat
Michelle Jenner
ur. 1986, kończy 39 lat
Jessica Brown Findlay
ur. 1989, kończy 36 lat
Melissa Leo
ur. 1960, kończy 65 lat
Reklama

Reklama
