

Dying Light to jedna z najlepszych polskich produkcji ostatnich lat. Gra zebrała bardzo dobre oceny i zainteresowała graczy, zaś deweloperzy regularnie wypuszczali zarówno płatne dodatki, jak i darmowe aktualizacje z nową zawartością. Niedawno na platformie Steam, a konkretnie w usłudze Wczesnego Dostępu, zadebiutowało Dying Light: Bad Blood - samodzielna produkcja oferująca rozgrywkę Battle Royale dla 12 graczy. I chociaż mogłoby się wydawać, że i ta gra osiągnie sukces, to póki co osiągane przez nią wyniki nie robią wrażenia.
Według danych serwisu GitHyp, Dying Light: Bad Blood zainteresowało najwięcej graczy 14 września, a więc dzień po debiucie we Wczesnym Dostępie. Wtedy, w jednym momencie na serwerach gry zanotowano 455 osób. Z czasem liczba ta zaczęła spadać - w szczytowym momencie ostatnich 24 godzin po grę sięgnęło już zaledwie 130 osób. Również recenzje na Steamie nie są przesadnie optymistyczne - gra ma "mieszane" opinie i pozytywnie ocenia ją 68% graczy.
Źródło: githyp.com / fot. Techland

