Dzieci czasu: przeczytaj początek powieści SF z serii Wymiary
Mamy dla was początek powieści science fiction Adriana Tchaikovsky'ego pod tytułem Dzieci czasu. Miłej lektury!
Mamy dla was początek powieści science fiction Adriana Tchaikovsky'ego pod tytułem Dzieci czasu. Miłej lektury!
A jednak w końcu zatriumfowaliśmy nad najbardziej podstawowymi cechami ludzkiej natury, pomyślała Kern z nieskrywaną satysfakcją. Rzecz jasna, w obelgach, które członkowie NUN rzucali pod jej adresem, było ziarno prawdy, ponieważ rzeczywiście nie dbała o kolonistów ani o neoimperialistyczne marzenia swoich kolegów. Pragnęła stworzyć nowe życie na obraz i podobieństwo ludzkości, ale także na własne podobieństwo. Chciała wiedzieć, w co wyewoluuje ten twór, jakie się z niego narodzą społeczności, jaką wiedzę zdobędą jej małpy, gdy zostaną pozostawione same sobie… Dla Avrany Kern właśnie to było jej nagrodą, zapłatą za wykorzystanie własnego geniuszu dla dobra rasy ludzkiej: ten eksperyment, to kosmiczne „co by było, gdyby…”. Jej wysiłki zaowocowały powstaniem całej serii terraformowanych światów, lecz dla niej rekompensatą za ten trud było to, żeby pierwszy z nich należał do niej i stał się domem dla stworzonego przez nią nowego ludu.
Kern zwróciła uwagę na przedłużającą się, pełną wyczekiwania ciszę. Zdała sobie sprawę z tego, że dotarła do końca swej przemowy, a teraz wszyscy myśleli, że chciała w ten sposób podkreślić znaczenie chwili, która i tak była wystarczająco podniosła.
– Panie Sering, jest pan na stanowisku? – zapytała przez otwarty kanał, żeby wszyscy mogli to usłyszeć.
Sering był ochotnikiem, człowiekiem, którego mieli tu pozostawić. Przez kolejne długie lata będzie orbitował nad planetą przemienioną w wielkie laboratorium, pogrążony w kriośnie, aż nadejdzie czas, by stał się mentorem dla nowej rasy rozumnych naczelnych. Avrana niemal mu zazdrościła, ponieważ miał zobaczyć, usłyszeć i doświadczyć rzeczy, jakie nie były dotąd dane żadnemu innemu człowiekowi. Stanie się nowym
Hanumanem – małpim bożkiem.
Niemal mu zazdrościła, ponieważ ostatecznie wolała jednak po zakończeniu tego projektu poświęcić się pracy nad kolejnymi. Niech inni stają się bogami zaledwie jednego świata. Ona będzie kroczyć wśród gwiazd i przewodzić całemu panteonowi.
– Nie, nie jestem na stanowisku.
Najwyraźniej Sering uważał, że także zasługuje na szerszą publiczność, ponieważ podobnie jak ona nadawał na kanale ogólnym.
Kern poczuła, że ogarnia ją rozdrażnienie. Nie mogę fizycznie zrobić wszystkiego sama. Dlaczego inni tak często nie dorastają do moich standardów i zawodzą, kiedy muszę na nich polegać? Tylko do Seringa przesłała wiadomość następującej treści: „Może raczysz mi wyjaśnić dlaczego”.
– Miałem nadzieję, że będę mógł powiedzieć parę słów, pani doktor Kern.
Avrana miała świadomość, że to będzie jego ostatni kontakt z przedstawicielami własnego gatunku, na długi czas, więc wydawało jej się to właściwe. Gdyby dobrze się spisał, mogłoby to tylko podbudować jej legendę. Mimo to, ponieważ sama obsługiwała całą łączność, postanowiła transmitować jego wypowiedź z kilkusekundowym opóźnieniem, na wypadek gdyby zaczął robić się ckliwy albo powiedział coś niestosownego.
– To punkt zwrotny w historii ludzkości. – Głos Seringa, jak zawsze lekko melancholijny, dobiegł do jej uszu, a potem za jej pośrednictwem do pozostałych.
W oku umysłu każdego członka załogi pojawił się jego obraz w jasnopomarańczowym kombinezonie ochronnym, zapiętym aż pod szyję.
– Jak się zapewne domyślacie, długo i wnikliwie zastanawiałem się, zanim zdecydowałem się na podjęcie tego kroku. Pewne sprawy są jednak zbyt ważne. Niekiedy trzeba zrobić to, co właściwe, nie bacząc na cenę, jaką przyjdzie zapłacić.
Kern pokiwała głową, zadowolona z tego, co usłyszała. Bądź grzeczną małpką i skończ to szybko, Sering. Niektórzy z nas muszą się zająć budowaniem swojego dziedzictwa.
– Dotarliśmy tak daleko i w dalszym ciągu popełniamy te same stare błędy – ciągnął wytrwale Sering. – Stoimy tu, mając w zasięgu ręki cały wszechświat, lecz zamiast wykuwać dalej nasze przeznaczenie, przyczyniamy się do naszego ostatecznego upadku.
Kern zdekoncentrowała się na chwilę, więc zanimzdała sobie sprawę, co powiedział Sering, jego słowa już dotarły do słuchaczy. Wychwyciła szmer wymienianych między członkami załogi sygnałów zaniepokojenia, a nawet pojedyncze słowa wyszeptane przez tych, którzy znajdowali się najbliżej niej. Tymczasem doktor Mercian na innym kanale wysłał do niej zapytanie: „Dlaczego Sering jest w module rdzenia silnika?”.
Sering nie powinien znajdować się w module rdzenia silnika w igle. Powinien być teraz w kapsule strażniczej, gotowy, by zająć swoje miejsce na orbicie i na kartach historii.
Kern odcięła Seringa od załogi i przesłała mu gniewny komunikat z zapytaniem, co to wszystko miało znaczyć. Przez moment jego awatar wpatrywał się w nią w jej polu widzenia, a potem zsynchronizował się z jego głosem i słowami.
– Trzeba panią powstrzymać, doktor Kern. Panią i wszystkich podobnych: nowych ludzi, nowe maszyny, nowe gatunki. Jeśli powiedzie wam się tutaj, to przyjdzie kolej na inne światy. Sama to pani przyznała, a ja wiem, że nawet teraz jest przeprowadzane terraformowanie. Ale to wszystko się zakończy tutaj. Non Ultra Natura! Nie ma nic wspanialszego niż natura.
Źródło: Vesper
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1951, kończy 73 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1970, kończy 54 lat