Kto zwycięży w walce o nowy Eden? Ziemia umarła. Ludzkość została osierocona, chociaż sama przyczyniła się do śmierci rodzicielki. Ostatnie setki tysięcy przedstawicieli gatunku wyruszają w nieznane, by śladem swoich starożytnych poprzedników odnaleźć planety, które staną się dla nich nowym domem. Jednak pasażerowie olbrzymich krążowników dysponują jedynie strzępkiem wiedzy, która pozwoliła Starożytnym terraformować obce planety, przystosować je do warunków niezbędnych człowiekowi. Wciąż dostępne są częściowo rozszyfrowane mapy gwiezdne, wskazujące, gdzie należy rozpocząć poszukiwania. Niepowodzenie oznaczać może jednak powolną śmierć wśród gwiazd. U celu swej podróży pasażerowie statku „Gilgamesz” odkrywają największy skarb dawnych wieków – świat idealny, pełen lasów i mórz. Ale nie wszystko w „Świecie Kern” jest takim, jak przypuszczają nowi osadnicy. W orbitującej wokół planety stacji badawczej wciąż tkwi, zamknięty w komputerach, zespolony ze sztuczną inteligencją duch doktor Avrany Kern – osoby odpowiedzialnej za przemiany na planecie. Naukowczyni, która pod żadnym pozorem nie pozwoli na zakłócenie jej biologicznego „eksperymentu”. „Świat Kern” okazuje się być zamieszkały, co więcej – rozwinęła się tutaj zaawansowana społecznie i kulturowo cywilizacja, stworzona przez gatunek, który od zarania dziejów budził w ludziach atawistyczny lęk. Dwie cywilizacje zmierzają w stronę nieuniknionej konfrontacji, która wyłoni prawowitych dziedziców Nowej Ziemi.
Premiera (Świat)
27 listopada 2024Premiera (Polska)
27 listopada 2024Polskie tłumaczenie
Robert LipskiLiczba stron
688Autor:
Adrian TchaikovskyGatunek:
Science fictionWydawca:
Polska: Vesper
Najnowsza recenzja redakcji
Plany terraformacji odległych planet stanowią naturalny (przynajmniej w literaturze SF) krok rozwoju cywilizacji, które rozwinęły technologie swobodnych podróży kosmicznych. Z kolei pomysł umieszczenia na jednym z nowych światów populacji… małp, a co więcej poczęstowania ich nanowirusem, który ma drastycznie przyspieszyć rozwój intelektualny gatunku i umożliwić mu samodzielną kolonizację obcego globu, wydaje się, łagodnie mówiąc, naciągany. Jeśli dodać do tego powierzenie kierowania poważną misją postaci doktor Avrany Kern, ewidentnie obłąkanej manią wielkości, oraz obdarzenie fundamentalną rolą kontrolną Seringa, mężczyzny, który okazuje się terrorystą przeciwnym idei terraformacji, trudno traktować opisany wyżej fabularny punkt wyjścia do końca poważnie.
A jednak w przypadku Dzieci czasu, nagrodzonej między innymi Hugo powieści Adriana Tchaikovsky’ego, cierpliwość i obdarzenie autora kredytem zaufania przynosi zaskakująco pozytywne skutki. Mało wiarygodny koncepcyjnie wstęp powieści i związana z nim koncepcja modyfikującego tempo rozwoju nanowirusa pozwalają autorowi przedstawić konsekwentnie budowaną teorię rozwoju cywilizacji inteligentnych pająków. Fabuła toczy się przez dłuższy czas dwutorowo. Z jednej strony bohaterami są funkcjonujące na powierzchni „świata Kern” kolejne generacje traktowanych jako archetypy owadzich postaci (noszących powtarzalne imiona takie jak Portia, Fabian czy Bianca). Z drugiej zaś poznajemy grupę ludzi podróżującą statkiem-arką, uważającą się za ostatnich przedstawicieli gatunku po tym, gdy Ziemia uległa zniszczeniu w wyniku wojen i katastrof klimatycznych. Centralnym bohaterem drugiej nitki fabuły jest Holsten Mason, klasycysta pełniący wśród zagubionych w kosmosie pielgrzymów rolę specjalisty od wymarłych języków.
Blisko siedemset stron powieści pozwala autorowi na wiele zwrotów akcji, dotyczących zarówno kwestii przetrwania ewoluującej arachnospołeczności, jak i funkcjonujących między kolejnymi okresami hibernacji ludzkimi podróżnikami. Oba wątki na przemian splatają się i rozchodzą, a w ich interakcjach istotną rolę odgrywa funkcjonujący głównie w komputerowych obwodach awatar Avrany Kern.
Dzieci czasu to stosunkowo miękka twarda SF. Miłośnicy Petera Wattsa mogą być nieco rozczarowani brakiem dłuższych analiz budowanego świata, ale nie oznacza to, że koncepcje rozwoju pajęczej cywilizacji nie są przemyślane. Pewne związane z nimi aspekty odzwierciedlają zmiany znane nam z historii ludzkości, takie jak choćby ewolucja tradycyjnych ról płciowych, inne odwołują się do specyficznej owadziej biologii. Wśród tych drugich szczególnie interesujące wydają się różne etapy wykorzystywania przez Portię i jej towarzyszy żyjących na planecie mrówek, pozwalające szukać analogii do bioinżynierii, ale też i do informatyki. Zakończenie powieści zamyka zasadniczy etap historii, ale jednocześnie otwiera perspektywę kolejnych tomów, które ukazały się w Wielkiej Brytanii odpowiednio w 2019 i 2022 roku.