

Prędzej czy później maszyny odbiorą większości z nas pracę, systemy sztucznej inteligencji będą w stanie wykonywać nasze zadania szybciej, sprawniej i taniej. I choć wraz z rozwojem nowoczesnych technologii będą powstawać nowe, nieistniejące dziś zawody, to w niektórych zadaniach nigdy nie prześcigniemy komputerów. Blisko ćwierć wieku temu na własnej skórze przekonał się o tym arcymistrz szachowy Garri Kasparow, który poległ w starciu ze sztuczną inteligencją Deep Blue od IBM.
W tym roku Kasparow postanowił wypowiedzieć się na temat słynnego pojedynku na łamach magazynu Wired. Otwarcie przyznał, że wyciągnął z niego bardzo ważną życiową lekcję:
Porażka Kasparowa przeszła do historii. Arcymistrz szachowy jako jeden z pierwszych miał okazję zmierzyć się ze sztuczną inteligencją, która odbierze mu pracę. Eksperymenty prowadzone przez takie firmy jak OpenAI, testujące algorytmy w Dota 2, dowodzą, że w dłuższej perspektywie czasowej człowiek nie ma szans w starciu ze sztuczną inteligencją.
Nie oznacza to jednak, że maszyny pod każdym względem przewyższą ludzi. Kasparow w trakcie wywiadu zwrócił uwagę na to, że naukowcy nadal nie są w stanie precyzyjnie określić, czym jest prawdziwa inteligencja i jak ją odtworzyć. Wobec tego maszyny wyszkolone do pokonywania nas w grach komputerowych na innym poletku są bezużyteczne. Potrafią działać wyłącznie w jednym, ściśle zarysowanym środowisku.
Na prawdziwy przełom związany z systemami SI przyjdzie nam jeszcze poczekać. Maszyny staną się realnym zagrożeniem dopiero wtedy, kiedy powstanie prawdziwa sztuczna inteligencja, zdolna do analizowania dowolnego środowiska oraz nauki dowolnych umiejętności.
Źródło: Futurism / Zdjęcie: Pixabay

