Niestety, do wielkich robotów z pilotami w środku jeszcze daleka droga, ale początek już za nami - japońska firma Skeletonics tworzy efektowne egzoszkielety napędzane siłą ludzkich mięśni.
Najnowszy model Skeletonics Arrive to zasilany za pomocą energii kinetycznej użytkownika, wysoki na około 280 cm egzoszkielet, która odzwierciedla ruchy „pilota”. Ważący 44 kilogramy w swej „gołej” wersji egzoszkielet może być noszony przez około godzinę, choć dodatkowe elementy oczywiście zwiększają jego masę, a tym samym obciążenie użytkownika. Widoczny na zdjęciu poniżej biały egzoszkielet to właśnie model Arrive należący do piątej generacji "robotów" w ofercie firmy. W porównaniu do modelu czwartej generacji dwukrotnie wydłużono czas użytkowania z 30 min. do wspomnianej godziny.
Oczywiście na razie egzoszkielety Skeletonics są używane głównie jako atrakcja na różnych imprezach, ale kto wie, co przyniesie przyszłość. Pracownicy firmy często wrzucają na social media pokazy możliwości swych kombinezonów - poniżej link do krótkiej walki z cieniem.
https://www.youtube.com/shorts/LvJ6vpJApxk
Oczywiście Japończycy nie byliby Japończykami, gdyby nie stworzyli wielkich robotów na podstawie swoich egzoszkieletów i nie spróbowali w nich walczyć. A nawet stworzyć „dyscypliny” sportowej, w której walczą roboty walczą na pięści.
Teraz czekamy już tylko na wydajne, miniaturowe źródła energii i potężne serwomotory. No i oczywiście wielkie spluwy i gigantyczne miecze!