

Sigourney Weaver jest obecnie jedną z najbardziej ikonicznych aktorek w historii kina. To ona dała życie legendarnej już Ellen Ripley, która stała się ikoną horroru oraz filmów science fiction. To była przy okazji jedna z jej pierwszych ról w karierze. Okazuje się, że to jednak inną wspomina jeszcze cieplej. Chodzi o jej udział w Pogromcach duchów z 1984 roku, gdzie wcieliła się w postać Dany Barrett.
Poczułam taką ulgę! Ripley była bardzo poważna, a w niektórych chwilach kompletnie pozbawiona humoru. Ja uczyłam się w teatrze komedii i to właśnie z tym czuję się najbardziej komfortowo. Gdy przeczytałam Pogromców duchów, byłam zachwycona.
To był jeden z najlepszych scenariuszy, jakie przeczytałam. To był pełen radości list miłosny do Nowego Jorku, a Ivan Reitman i chłopaki byli w tym świetni.
Sigourney Weaver o pracy nad Obcym
Aktorka podzieliła się również doświadczeniem, które nabyła na planie Obcy - 8. pasażer Nostromo:
Pogromcy duchów - najlepsze duchy (i nie tylko) [RANKING]
Źródło: cbr.com

