Kevin Costner pozwany o molestowanie seksualne. Po drugiej stronie "seryjna oskarżycielka"
Jeśli myśleliście, że kwestia współfinansowania westernowej sagi Kevina Costnera to największy problem, z jakim zmaga się aktor, to byliście w wielkim błędzie. Kaskaderka pracująca nad 2. częścią Horyzontu wniosła pozew o molestowanie seksualne. Co dokładnie się stało na planie?
Jeśli myśleliście, że kwestia współfinansowania westernowej sagi Kevina Costnera to największy problem, z jakim zmaga się aktor, to byliście w wielkim błędzie. Kaskaderka pracująca nad 2. częścią Horyzontu wniosła pozew o molestowanie seksualne. Co dokładnie się stało na planie?

Problemy związane z produkcją sagi Horyzont, czyli projektu marzeń Kevina Costnera, który jest reżyserem, główną gwiazdą i producentem, który wyłożył z własnej kieszeni ogromne pieniądze, a nawet zastawił część majątku, ciągle się piętrzą. Niedawno informowaliśmy o pozwie w związku ze współfinansowaniem kolejnych filmów, ponieważ zdaniem obu stron doszło do nieporozumień i niedopełnienia warunków zawartego kontraktu. Teraz jednak w Costnera uderza o wiele poważniejsze oskarżenie. Gwiazdor Hollywood został pozwany o molestowanie seksualne.
Disney ocenzurował swoją bajkę w telewizji. Co się zmieniło?
Autorką jest Devyn LaBella, kaskaderka z wieloletnim doświadczeniem. W pozwie podkreślono, iż został on wniesiony nie tylko z powodu odniesionych obrażeń, ale też jako chęć naświetlenia warunków pracy na wysokim szczeblu w Hollywood, któremu nadal brakuje na przykład koordynatorów do scen intymnych. LaBella została zatrudniona przy produkcji Horyzontu II jako dublerka jednej z gwiazd produkcji - Elli Hunt. Okazuje się, iż w scenariuszu do 2. części westernowej sagi nieoczekiwanie pojawiła się scena brutalnego gwałtu. Hunt odmówiła wzięcia w niej udziału, a Costner poprosił LaBellę o wstawienie się na jej miejsce.
LaBella została zaatakowana przez postać Rogera Ivensa w warunkach, które trudno nazwać komfortowymi, a w dodatku bez uczestnictwa koordynatora do scen intymnych. Z kolei Costner eksperymentował z różnymi ustawieniami kamery i czynnościami w trakcie sceny. Miało dojść do łącznie 28. różnych ujęć. Nie tylko Costner chciał eksperymentować z kamerą, ale też rzekomo zwiększał poziom przemocy w tej scenie bez większego przejęcia nad osobą LaBelli.
Dodatkowo dehumanizające w tym przypadku jest to, iż cała scena została nakręcona, gdy kaskaderka przechodziła menstruację. Jej bielizna została porwana i musiała znosić jedno ujęcie za drugim. Osoby odpowiedzialne za kostiumy też nie były przygotowane i wcześniej poinformowane o istnieniu takiej sceny, dlatego strój kaskaderki nie chronił jej przed niechcianym dotykiem.
Z drugiej strony prawnicy Costnera twierdzą, iż kaskaderka odbyła próby z innym aktorem przed nakręceniem tej sceny i nie miała nic przeciwko. Dała nawet "kciuka w górę" i była w dobrym humorze przed rozpoczęciem całego procesu. Pracowała przez kolejne tygodnie nad filmem, uczestniczyła w przyjęciu pożegnalnym, a innemu kaskaderowi, z którym brała udział w scenie wysłała list z podziękowaniem i "wieloma emotkami serduszek." Prawniczka Costnera nazwała też LaBellę "seryjną oskarżycielką" w branży, która niejednokrotnie próbowała podobnych chwytów w przeszłości.
Reprezentantka LaBelle broni swojej klientki i powtarza, iż przedmiotem sprawy jest brutalne potraktowanie kaskaderki. "Ta sprawa to przykład zdominowanej przez mężczyzn i seksistowskiej produkcji Hollywood." Jeśli w tej sprawie nie dojdzie do porozumiemia, bardzo możliwe, że trafi ona do sądu jeszcze przed premierą Horyzontu II, o ile do takowej kiedykolwiek dojdzie.
Źródło: deadline.com



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1971, kończy 54 lat
ur. 2000, kończy 25 lat
ur. 1959, kończy 66 lat
ur. 1971, kończy 54 lat

