Mała syrenka to nowy film, który jest w planach studia Disney. Będzie to aktorska wersja jednej z klasycznych animacji, w której poznaliśmy syrenkę Ariel. Na razie produkcja wciąż jest na etapie planowania i nie ma wielu znanych konkretów na jej temat - wiadomo, że film wyreżyseruje Rob Marshall, scenariusz napisał David Magee, a w produkcji znajdą się zarówno oryginalne piosenki z animacji, jak i te nowe, które stworzą Alan Menken i Lin-Manuel Miranda.

Na razie wciąż nie wiadomo, kto obejmie główne role w filmie, jednak dziś do sieci trafiła intrygująca informacja - rolę antagonistki Urszuli negocjuje rzekomo Melissa McCarthy, znana aktorka komediowa. Według portalu Variety, McCarthy jest dopiero na wczesnym etapie rozmów o roli i nikt nie wspomina, by było to pewne lub potwierdzone - niemniej jednak, studio jest zainteresowane aktorką i wiąże z nią duże nadzieje.

Poza doniesieniami o McCarthy, do sieci trafiły także informacje o tym, że studio ma na oku Jacoba Tremblaya i Awkwafinę, którzy mieliby zagrać kluczowe role. Aktorka miałaby zagrać mewę Blagier, przyjaciółkę Ariel, zaś Tremblay jest brany pod uwagę do roli Florka, ryby, z którą główna bohaterka nie rozstawała się na krok. Przypomnijmy, że wcześniejsze nieoficjalne doniesienia mówiły o tym, iż główną rolę może zagrać Zendaya.

fot. Fox Searchlight Pictures

Zobacz także:

-

Keanu Reeves księciem Disneya i pogromcą Thanosa? Zobacz galerie

-

Ojcowie bohaterów Disneya w bardzo realistycznym wydaniu

Na razie żadne z powyższych informacji nie zostały potwierdzone i należy podchodzić do nich jak do plotek. Będziemy informować o rozwoju projektu.