Mark Hamill to odtwórca roli Luke'a Skywalkera, który zadebiutował w oryginalnej trylogii George'a Lucasa. Bohater powrócił w nowej trylogii Gwiezdnych Wojen pod banderą Disneya, z której do tej pory ukazały się dwa filmy - Star Wars: The Force Awakens i Star Wars: The Last Jedi. Trzecia część - Star Wars: Episode IX - wejdzie na ekrany kin w grudniu tego roku.

Nie jest tajemnicą, że Hamillowi nie do końca było po drodze z decyzjami reżyserów nowych filmów. Aktor wielokrotnie wypowiadał się w wywiadach na temat swojej postaci i jej wątku, który przybrał nieoczekiwany obrót w filmie Ostatni Jedi. Jak pamiętamy, Luke zginął, poświęcając się w obronie Rebeliantów - zobrazowane zostało to jego zniknięciem po potężnym wykorzystaniu Mocy. Teraz Hamill ponownie odniósł się do tej i innych kwestii w jednej z nowych rozmów - jak mówi, czuje się trochę zawiedziony niektórymi rozwiązaniami fabularnymi i żałuje, że jego bohaterowi nie będzie już dane spotkać się z Hanem Solo czy Leią. Jak wspomina:

Jednocześnie Hamill podkreśla, że nie chce, by jego słowa zabrzmiały jak atak na ekipę filmową. Aktor po prostu dzieli się swoimi przemyśleniami tłumacząc, że zwyczajnie chciałby większych nawiązań do oryginalnej trylogii.

Zobacz także:

-

Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi – Mark Hamill podziękował artystce za wzruszającą grafikę

-

Gwiezdne Wojny: część IX – czy krytyka Ostatniego Jedi wpłynęła na film? Abrams odpowiada

Przypomnijmy, że zarówno Mark Hamill jak i Carrie Fisher znaleźli się w obsadzie nadchodzącej trzeciej części nowych Gwiezdnych Wojen. Czas pokaże, w jak dużej roli pojawią się na ekranie.

Gwiezdne Wojny: część IX - premiera w grudniu tego roku.