Wygląda na to, że Marvel przywiązuje coraz większą wagę do komiksowej serii Thor, której scenarzystą jest Jason Aaron. Jej kolejne odsłony pokazują nam przyszłość całego uniwersum - życie we Wszechświecie albo zostało już unicestwione, albo jest bliskie wyginięcia, a na Ziemi dzięki ochronie ze strony magii Asgardu ocalała jedynie mała grupa potomków boga burzy i piorunów. Od drugiego zeszytu serii akcja rozgrywa się "eony czasu licząc od dnia dzisiejszego", a jednooki i mocno podstarzały Thor strzeże swoich wnuczek i ludzi, którzy żyją w ostatniej wiosce na naszej planecie.

Tytułowy bohater zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie istnieje żadne życie po śmierci. W odległe rejony Kosmosu wysyła nawet Mjolnira - ten ma mu raportować na temat ewentualnych śladów istnienia innych cywilizacji. Sęk w tym, że artefakt nie przyniósł żadnych wieści. Heros postanawia więc sam wyruszyć w podróż po Wszechświecie, uświadamiając sobie, że ten przepełnia coraz więcej zimna i mroku. Wtedy protagonista zostaje porażony przez wiązkę energii; okazuje się, że jej nadawcą jest pozostający przy życiu Wolverine, ostatni posiadacz wszechpotężnej i nieśmiertelnej mocy Phoenixa.

Logan wyjawia Thorowi, że pamięta, jak zagłada Ziemi obróciła go w proch - kosmiczna istota zdołała jednak przywrócić go do życia. Od tej pory miał jedno zdanie: zniszczyć ocalałe jeszcze istnienie, którego stworzenie zdaniem Rosomaka z przyszłości było po prostu błędem. Między dawnymi przyjaciółmi nawiązuje się walka, jakiej komiksowe uniwersum Marvela jeszcze nie widziało. Herosi nacierają z mocą całych galaktyk, komety traktowane są jak śnieżki, a moc Phoenixa mierzy się z Mjolnirem. Wolverine sam siebie określa mianem "kosmicznego berserka", który ostatecznie pokonuje rywala. Zobaczcie sami:

Źródło: Marvel

Co ciekawe, na tym nie koniec wielkich pojedynków w serii. Tak prezentuje się opis zeszytu Thor #6:

Zobacz także:

-

Spoilery

Captain Marvel – komiks zmienia genezę postaci. MCU zrobi podobnie?

-

Kto się boi penisa Batmana? DC cenzuruje komiks