Los mostu w Pilchowicach rozstrzygnięty. Oświadczenie reżysera - jest też przykry wątek
Sprawa mostu w Pilchowicach została rozstrzygnięta. Głos w tej kwestii zabrał reżyser Mission: Impossible 7, który rzucił zupełnie nowe światło na całą aferę.
Sprawa mostu w Pilchowicach została rozstrzygnięta. Głos w tej kwestii zabrał reżyser Mission: Impossible 7, który rzucił zupełnie nowe światło na całą aferę.
Od kilkunastu dni rodzima branża filmowa i nie tylko żyje sprawą mostu w Pilchowicach. Przypomnijmy, że według wielu informacji do wysadzenia zabytkowego obiektu przymierzali się twórcy Mission: Impossible Dead Reckoning, którzy w jednej z sekwencji nadchodzącej odsłony franczyzy chcieli pokazać jego zniszczenie. Cała sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie; głos w tej kwestii zabierali zarówno ci, którzy w wysadzeniu mostu upatrywali szansy na zwrócenie oczu filmowego świata w stronę Polski, jak i obrońcy pozostawienia zabytku w obecnej formie. Wygląda jednak na to, że sprawa była znacznie bardziej skomplikowana.
Reżyser M: I 7, Christopher McQuarrie, opublikował w serwisie Empire Online specjalne oświadczenie, w którym odnosi się do zarzutów i przedstawia prawdziwy obraz sytuacji. Najważniejszy wniosek płynący z komunikatu jest taki, że most w Pilchowicach nie zostanie zniszczony. Jak wyjaśnia twórca:
McQuarrie kontynuuje:
Później reżyser przyznaje jednak, że wśród ekipy filmowej zrodził się pomysł, aby w produkcji pokazać wysadzenie mostu znajdującego się nad zbiornikiem wodnym (trzeba jednak podkreślić, że twórca wspomina o "częściowym zniszczeniu"). To właśnie wtedy skontaktowało się z nim "kilku uroczych ludzi z Polski", którzy z wielkim entuzjazmem podeszli do takiego pomysłu i zwrócili uwagę filmowca na most pilchowicki.
McQuarrie dzieli się krótką historią obiektu; przypomina, że nie powstał on w całości 111 lat temu, a w trakcie II wojny światowej wycofujący się ze swoich pozycji Niemcy doprowadzili do jego częściowego zniszczenia. W M:I 7 miałaby więc zostać ukazana destrukcja jedynie fragmentu obiektu - chodzi tu o kratownicę podtrzymującą tory, która i tak wymaga odbudowania.
Następnie McQuarrie przytacza przykry z rodzimego punktu widzenia wątek całej sprawy. Wśród wymienionych wcześniej Polaków, którzy entuzjastycznie zareagowali na możliwość przeniesienia części zdjęć do naszego kraju, znalazła się osoba domagająca się oficjalnego zatrudnienia przy produkcji. Gdy twórcy odmówili, ten sam człowiek postanowił się zemścić - reżyser wspomina choćby o publicznym i anonimowym, ale także prywatnym nękaniu w mediach społecznościowych.
Na koniec reżyser dodał:
Źródło: Empire Online
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat