fot. Netflix
Fiona Harvey została prędko zidentyfikowana przez widzów Reniferka i oskarżona o bycie "tą prawdziwą Marthą", dlatego zdecydowała się pozwać Netfliksa za zniesławienie, zaniedbanie i naruszanie prywatności. Streamer złożył wniosek o oddalenie pozwu w lipcu. Wówczas na swoją obronę Richard Gadd wyjawił, że kobieta prześladowała go od lat w czasach, gdy pracował w londyńskim pubie. Sprawę zgłosił nawet na policję, natomiast przyznano, że Harvey nigdy nie wylądowała za kratkami. Ostatecznie sędzia wydał orzeczenie, którego zapewne Netflix się nie spodziewał.
fot. NetflixReniferek - Netflix idzie do sądu
Sędzia zaznaczył, że serial nie jest prawdziwą historią, pomimo że tak jest reklamowany. Co więcej, produkcja zaczyna się takowym stwierdzeniem. Natomiast, w rzeczywistości zachowanie serialowej Marthy jest znacznie bardziej drastyczne niż to, co miała rzekomo robić Fiona Harvey.
W czerwcu The Sunday Times ujawnił, że Richard Gadd miał wątpliwości co do dodania wzmianki o tym, iż Reniferek jest "prawdziwą historią", jednak to Netflix miał przekonać twórcę. Ostatecznie ten komentarz sprawił, że sędzia nie zgodził się na oddalenie pozwu.
Źródło: variety.com, deadline.com