Jake Gyllenhaal od wielu lat wiązany był z udziałem w jednym z wysokobudżetowych widowisk komiksowych. Ostatnimi czasy przymierzany był nawet do roli Batmana, ale ostatecznie wybrał inne uniwersum. W Spider-Man: Far From Home, aktor wcieli się w postać Mysterio, komiksowego antagonisty tytułowego bohatera. Jake Gyllenhaal wystąpił w programie The Late Show, gdzie Stephen Colbert zapytał aktora o udział w komiksowej produkcji. Jak przyznał sam aktor, często kojarzony jest z udziałem w produkcjach artystycznych, ale od zawsze chciał wziąć udział w wysokobudżetowej produkcji komiksowej.
Tak, ludzie mają tendencję do kojarzenia mnie z tymi produkcjami. Domyślam się, że dla wielu te filmy, w których biorę udział są trochę dziwne. Czasami. Ale jest to inne doświadczenie i w obu przypadkach jest świetna zabawa. Szukałem takiej roli w tej przestrzeni, gdzie miałem poczucie, że mogę z nią coś ciekawego zrobić i tak właśnie zrobiłem. Nie wiem na ile dobrze, ale jest w tym coś bardzo ekscytującego!
W dalszej części rozmowy aktor odniósł się do pracy nad filmem i ekipy przy nim pracującej. Chwalił zwłaszcza reżysera, Jona Wattsa.
Aktorzy wykonali świetną pracę i jest naprawdę znakomita obsada, a reżyser Jon Watts jest fantastyczny. On naprawdę tworzy wiele miejsca i przestrzeni, gdzie można próbować różne rzeczy i bawić się tym. Nie masz wrażenia, że jesteś zwykłą maszyną robiącą cokolwiek.
Postać Mysterio zapowiadana jest jako sprzymierzeniec Spider-Mana, ale powinniśmy raczej się spodziewać, że mistrz iluzji będzie głównym antagonistą filmu. Nic zatem dziwnego, że Gyllenhaal dobrze bawił się podczas prac nad produkcją. Premiera filmu Spider-Man: Far From Home już 5 lipca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj