Spider-Man nie wróci do MCU? Na to wygląda po tym, gdy zakończyła się współpraca Disneya ze studiem Sony, na mocy której Marvel mógł korzystać z postaci Pajączka. Chociaż fani mieli nadzieję, a część źródeł sugerowała, że rozmowy jeszcze mają szansę się odbyć, wygląda na to, że informatorzy The Hollywood Reporter mieli racje - to koniec.

Kevin Feige mówi otwarcie: to nigdy nie miało trwać wiecznie. Wygląda na to, że Feige pogodził się z sytuacją. Wydaje się, że komentarz szefa studia Marvel nie pozostawia złudzeń. Zobaczcie, co dokładnie powiedział:

Zobacz także:

-

Kit Harington oficjalnie w MCU - wiemy, kogo zagra. To ważny bohater

-

Zobacz, jak wyglądają The Eternals w MCU. Angelina Jolie w stroju

Oczywiście widzimy, że wypowiedź Kevina Feige jest dyplomatyczna i prawdopodobnie wcześniej przygotowana. Jednak nie daje ona cienia nadziei, że jest szansa na nową umowę i kompromis.  Z uwagi na fabułę Spider-Man: Daleko od domu i szokujące zakończenie, trudno uwierzyć w słowa szefa Marvela, że "opowiedzieli historie, które chcieli", ponieważ wyraźnie widać, że były tu plany na więcej. Zwłaszcza, że Pajączek był sugerowany jako duchowy następca Iron Mana.

Do sprawy odniósł się też obecny na D23 aktor Tom Holland, który gra Spider-Mana:

Przypomnijmy, że według doniesień Disney chciał zmienić umowę, na mocy której miałby większy procent z wpływów ze sprzedaży biletów do kin w zamian za pokrycie części kosztów, a Sony odmówiło. Przypomnijmy, że Disney do dziś ma pełne prawa do zysków ze sprzedaży wszystkich gadżetów i zabawek związanych ze Spider-Manem. Więcej o tym przeczytajcie w poprzednich newsów, do których linki znajdziecie poniżej.

Zobacz także:

-

Koniec gry dla Spider-Mana w MCU. Sony w oświadczeniu wini Disneya

-

Breaking news

Spider-Man poza MCU? Marvel Studios traci Pajączka - znamy już powód

Wiemy, że Sony planuje jeszcze dwa filmy o Spider-Manie, ale z uwagi na świeżą sytuację, na razie nie wiadomo o nich nic więcej.