

14 października na platformie Netflix zadebiutował serial animowany Splinter Cell: Deathwatch. Stworzona przez Dereka Kolstada produkcja oparta została na popularnej serii gier Ubisoftu i przedstawia dalsze losy starszego, doświadczonego Sama Fishera, któremu głosu udziela Liev Schreiber.
Produkcja zwróciła uwagę widzów z Polski ze względu na liczne polskie akcenty. W pierwszym odcinku widzimy głównego bohatera na Suwalszczyźnie, a w telewizji pojawiają się wzmianki o tunelach pod Wałbrzychem i „złotym pociągu”. To jednak nie wszystko — widzimy też polski paszport Sama Fishera, w którym jako miejsce urodzenia widnieje Warszawa, a imię i nazwisko to Miłosz Bolesław.
Fani zwracają uwagę na dbałość o szczegóły — pojawiają się nawet żarty, że Fisher do zdjęcia opanował "typowy polski uśmiech". Jedynym nie do końca dopracowanym elementem pozostaje nieprawidłowy numer PESEL, choć istnieje szansa, że to celowy zabieg mający na celu uniknięcie użycia prawdziwego numeru.
8 odcinków Splinter Cell: Deathwatch znajdziecie na Netflixie. Niedawno poinformowano, że powstanie drugi sezon.
Źródło: reddit.com

