Stephen Hawking nie żyje. Wybitny naukowiec miał 76 lat
Stephen Hawking nie był tylko fizykiem, który miał niekwestionowany wpływ na naukę. Był też integralną częścią popkultury.
Stephen Hawking nie był tylko fizykiem, który miał niekwestionowany wpływ na naukę. Był też integralną częścią popkultury.
Stephen Hawking od wielu lat chorował na stwardnienie zanikowe boczne. Informację o jego śmierci w Cambridge w Wielkiej Brytanii ogłosiła dziś wcześnie rano jego rodzina w oświadczeniu prasowym. Podkreślają smutek i znaczenie jego pracy jako naukowca.
Jego wieloletnie zmagania z chorobą były inspiracją dla ludzi na całym świecie. Gdy w wieku 21 lat zdiagnozowano mu stwardnienie zanikowe boczne, lekarze dawali mu dwa lata życia. On przeżył ponad 50 lat więcej.
Wiele osób mogło poznać głębsze spojrzenie na jego życie w filmie The Theory of Everything, gdzie grał go Eddie Redmayne. Co ciekawe - pierwszym aktorem, który zagrał Hawkinga był Benedict Cumberbatch w świetnie ocenianym filmie telewizyjnym Hawking z 2004 roku.
Odniósł ogromny sukces książką A Brief History of Time, która w Wielkiej Brytanii była na liście bestsellerów przez 237 tygodni. Sprzedano ją w 10 mln kopii i przetłumaczono na 40 języków. To ona w latach 80. dała mu gigantyczną popularność na całym świecie. Brał też udział przy tworzeniu filmów dokumentalnych o sobie oraz o swojej pracy. Można tu wymienić: Reality on the Rocks, Beyond the Horizon, Into the Universe with Stephen Hawking oraz Hawkwing.
Stephen Hawking stał się bardzo popularną postacią w popkulturze. Występował w kilku serialach: Star Trek: Następne pokolenia, The Big Bang Theory, The Simpsons oraz w Futurama. Często też był wspominany w różnych filmach i serialach jako integralna część popkultury.
Na oficjalnym Twitterze Teorii wielkiego podrywu oddano cześć zmarłemu:
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat