Stranger Things - planowano zabić ulubieńca fanów w 1. sezonie. O kim mowa?
W 1. sezonie Stranger Things miała zginąć kluczowa postać i jeden z ulubieńców fanów. Może was zaskoczyć, o kim mowa. I dlaczego pozostał przy życiu.
W 1. sezonie Stranger Things miała zginąć kluczowa postać i jeden z ulubieńców fanów. Może was zaskoczyć, o kim mowa. I dlaczego pozostał przy życiu.
Stranger Things to jeden z najpopularniejszych seriali Netflixa. Podczas wydarzenia Geeked Week promowano 4. sezon produkcji. Jak donosi serwis Rotten Tomatoes, twórcy Matt i Ross Duffer wyjawili także, że oryginalnie jedna z kluczowych postaci miała zginąć w 1. sezonie. Chodzi o ulubieńca fanów, który ze szkolnego łobuza przeszedł transformację w troskliwego opiekuna grupki nastolatków, a także najlepszego przyjaciela Dustina Hendersona - czyli Steve'a Harringtona, w którego wciela się Joe Keery.
Bracia Duffer co prawda nie pamiętają, kiedy dokładnie Steve miał umrzeć, ale oryginalnie właśnie tak miały zakończyć się jego losy w 1. sezonie. Jeden z Demogorgonów miał także okazać się ojcem Jonathana.
To, że Steve Harrington wciąż jest z nami w 4. sezonie Stranger Things, zawdzięczamy obsadzie. Jeden z braci Duffer skomentował, że to właśnie aktorzy często mają wpływ na to, jak zostaje poprowadzona narracja - to żywy proces. Szczególnie, że na samym początku twórcy nie mieli jeszcze planu na całą serię.
Brakowałoby wam Steve'a w Stranger Things?
Źródło: https://screenrant.com, https://editorial.rottentomatoes.com
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat