

W Stanach Zjednoczonych zadebiutował zeszyt Thor #19; już wcześniej donosiliśmy Wam, że rzuca on nowe światło na zagładę dinozaurów w świecie Marvela i proces powstania Księżyca. Składa się jednak tak, że ten sam komiks przedstawia czytelnikom naprawdę szokujące informacje: karły z Nidavellir, które stworzyły Mjolnir, zostały zamordowane przez tajemniczego oprawcę.
Przypomnijmy, że w serii ze scenariuszem Donny'ego Catesa ikoniczny młot sprawiał coraz większe problemy. Najpierw podnosiły go przypadkowe postacie, później stał się on zbyt ciężki nawet dla samego boga burzy i piorunów. To właśnie dlatego heros pozostawił go w opiece Avengers, lecz przedmiot koniec końców został wykradziony z siedziby Mścicieli.
W nowej odsłonie opowieści Thor próbuje zlokalizować artefakt, jednak nie jest mu w stanie pomóc nawet stojąca obecnie na straży Bifrostu Lady Sif. Ostatecznie protagonista nieoczekiwanie łączy siły z Odynem, wraz z którym udaje się do Nidavellir. Tamtejsza kuźnia, w której wykuto Mjolnir, została doszczętnie zniszczona. Jakby tego było mało, nieznany na razie wróg zabił zamieszkujące tę lokację karły. Spójrzcie sami:
Nie wiemy póki co, kim jest morderca. Na podstawie zadanych karłom obrażeniom Odyn wywnioskował jednak, że oprawca do swojego czynu musiał wykorzystać sam Mjolnir.
Zobacz także:
Źródło: Screen Rant


