Wypowiedź rzecznika prasowego Polsatu w tej sprawie znajdziecie tutaj.

Obecnie w telewizji Polsat jest emitowany The Wolf of Wall Street, który bezapelacyjnie jest filmem dla dorosłych. Podobnie jak wielu innych widzów zasiadłem przed telewizorem, chcąc obejrzeć tę znakomitą produkcję Martina Scorsese. I tutaj pojawia się negatywna niespodzianka. Szybko też dotarły do nas głosy zbulwersowanych czytelników. Film jest emitowany z lektorem, ale dialogi aktorów w języku angielskim słychać dobrze i wyraźnie. Okazuje się, że wszystkie wulgaryzmy zostały wyciszone, a w lektorze oczywiście bardzo stonowane. Przez to, że dźwięk w tle jest słyszalny bardzo wyraźnie, wrażenie podczas seansu jest co najmniej dziwne, bo w niektórych momentach słychać często te "przerwy" w dialogach i wywołuje to negatywny efekt. By tego było mało, do momentu, w którym przestałem oglądać, wycięto co bardziej pikantne sceny. Przypuszczam, że do końca seansu "braków" może jeszcze być więcej. Czytaj także: Kto zginął w finale 6. sezonu The Walking Dead? Bynajmniej cenzura tego filmu nie jest szczególnym zaskoczeniem. Polsat zdecydował się wyemitować The Wolf of Wall Street o 20:10, a polskie prawo nie pozwala pokazać o tej godzinie filmu dla dorosłych. Podczas seansu wyraźnie widać oznaczenie "od 16 lat", czyli cenzura była konieczna, by móc puścić ten długi film w paśmie przed 23:00, w którym to można już puszczać emitować od 18 lat. Tworzenie tzw. montaży telewizyjnych (tv edit) jest standardowym działaniem także w amerykańskich stacjach ogólnodostępnych, którym prawo nie pozwala w odpowiednio wczesnych godzinach puszczać rzeczy dla dorosłych lub tytułów zawierających nieodpowiedni treści, które trzeba wyciąć. Jednakże tam każda taka emisja jest poprzedzona klarowną informacją, że film został zmodyfikowany i nie jest to oryginalna wersja. Problem polega na tym, że w przypadku The Wolf of Wall Street na Polsacie cenzura wypacza film, a usuwanie pikantnych scen momentami może wprowadzić zamieszanie. Najgorszy jednak w tym aspekcie jest kompletny brak komunikatu o tym, że widz nie obejrzy filmu w jego pełnej wersji. Wydaje się, że takowa informacja powinna zostać pokazana przed seansem oraz być zamieszczona w programach telewizyjnych. Tylko tutaj rodzi się pytanie - czy wówczas ktokolwiek zdecydowałby się obejrzeć ten film? Co o tym sądzicie?  
Film Batman v Superman: Dawn of Justice już w polskich kinach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj