21 Jump Street

Na szczęście nie wszystkie seriale spotkał tak smutny los. 21 Jump Street to produkcja z końca lat osiemdziesiątych, w której Johnny Depp wcielał się w policjanta zajmującego się kryminalnymi sprawami młodzieży. Filmy przekonwertowały opowieść na formę komediową i okazały się świetną rozrywką. Co prawda z pomysłu wyjściowego zostało niewiele, ale to nie pierwszy i nie ostatni serial, który został potraktowany w podobny sposób.

Starsky i Hutch

Podobny los spotkał popularny w latach siedemdziesiątych amerykański serial Starsky i Hutch. W telewizji poważna policyjna opowieść, na dużym ekranie komedia z wygłupami Bena Stillera i Owena Wilsona. Całe szczęście kinowa wersja prezentowała całkiem znośny poziom. W końcu za kamerą stanął sam Todd Phillips (Joker).

Miami Vice

Filmowi policjanci z Miami na szczęście nie przemienili się w komedię. Ten popularny także u nas serial dostał hollywoodzki remake z prawdziwego zdarzenia. Dużo strzelanin, wybuchów, pościgów i dwóch przystojnych protagonistów na pierwszym planie. Jedynie fabuła nie była zbyt wyszukana, ale fani serialu dostali dokładnie to, na co czekali.

Z Archiwum X

Miłośnicy Z Archiwum X dużo sobie obiecywali po kinowej inkarnacji ich ulubionego serialu. Oba filmy kontynuowały wątki rozpoczęte w formacie telewizyjnym, więc dostaliśmy po prostu coś na kształt dwuodcinkowej fabuły. Część widzów była usatysfakcjonowana takim rozwiązaniem, inni mniej. Obyło się bez fajerwerków w formie i treści i dziś o produkcjach kinowych z serii Archiwum X mało kto pamięta.

Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną

Również David Lynch próbował przenieść stworzony przez siebie serial na wielki ekran. Ogniu krocz ze mną pokazywał wydarzenia, które miały miejsce przed tym, co działo się w Twin Peaks. Dla jednych było to doskonałe dopełnienie serialowej opowieści, dla innych niepotrzebny i dziwaczny twór.